• Newsy
    • Wideo
  • Testy
    • Nowe
    • Używane
    • Użytkowe
    • Dwa koła
  • Historie
    • Fascynacje
    • Znalezione
    • Wypad
  • Tech
  • Porady
MotoPodPrad.pl
No Result
View All Result
  • Newsy
    • Wideo
  • Testy
    • Nowe
    • Używane
    • Użytkowe
    • Dwa koła
  • Historie
    • Fascynacje
    • Znalezione
    • Wypad
  • Tech
  • Porady
MotoPodPrad.pl
No Result
View All Result
MotoPodPrad.pl
No Result
View All Result

Seat Leon ST X-perience 2.0 TDI – niedoświadczone kombi

Konrad Stopa Autor Konrad Stopa
13/02/2016
w Nowe
0
DSC 0096

DSC 0096

140
SHARES
1.3k
VIEWS
Share on FacebookShare on Twitter

Seaty zazwyczaj rozbudzają w znanych VAGowskich kształtach i technologiach trochę ekspresji i radości. Tak było kiedyś i na szczęście w wielu przypadkach pozostaje nadal. Jednakże czy taki wniosek można przenieść na mniej popularny twór – uterenowione kombi?

Leon X-perience, bo o nim będzie dziś mowa, to wymysł trendów motoryzacyjnego rynku, który mimo, że nie jest najnowszy, dopiero teraz zbiera obfite żniwa. Już prawie każdy producent ma w swojej gamie przynajmniej jedną pseudooff-roadową odmianę któregoś z modeli. Głównie dotyczy to europejskich marek, ponieważ niektórzy producenci z dalekiego wschodu są jakoś odporni na podnoszenie prześwitów swoich kombi. Zapewne niebawem i ich dopadnie ta moda.

Wróćmy jednak do bohatera naszego testu, z którym mogłem zdobywać trochę motoryzacyjnego doświadczenia. Na pierwszy rzut oka nie przypomina bojowego auta, które z chęcią zamiast asfaltu ruszy błotem i piaskiem. Głównie to przyczyna grafitowego (szarego) lakieru, który po prostu niewiele odróżnia się od czarnych, plastikowych nakładek na progach, nadkolach. Gdy auto jest brudne tym ciężej go odróżnić od zwykłego Leona ST. Zmiany w można zauważyć też również w obu przeprojektowanych zderzakach, które zawierają lekko terenowe srebrne wstawki (dyfuzory). Oprócz emblematów odznaczających tą wersję modelową na karoserii zobaczyć można także czarne relingi dachowe, jak na prawdziwe kombi przystało.

Warto przeczytać

Test: Seat Ateca 1.5 TSI 150 KM – rodzinny SUV z Hiszpanii

5 minut z… Ford Mustang GT Convertible

Test: Land Rover Defender 3.0D X-Dynamic HSE 110 – czy to jeszcze terenówka?

Wspomniany, powiększony prześwit to jedynie różnica 2,7 cm więcej niż w standardowym kombi . To w połączeniu z 18-calowymi alufelgami nie zachęca do głębszych eksploracji pozamiejskich terenów. Na ratunek przychodzi jednak dołączany elektronicznie napęd 4×4 nazwany w Seacie – 4drive. Działa on prawidłowo i spełnia swoją funkcję, wspierając kierowcę w gorszych warunkach drogowych. Mam na myśli jednak poranny przymrozek lub obfite deszcze lub nagły koniec drogi przez pomyłkę nawigacji. Zapomnijcie o bezproblemowych przejażdżkach po bezdrożach, piaskach i łąkach – Leon X-perience to nie off-roadowiec!

 

LeonXPerience

 

W środku tego 4,5-metrowego samochodu znajdziemy znane seatowskie, ciemne wnętrze z czytelnymi i atrakcyjnymi zegarami oraz konsolą centralną zwróconą ku kierowcy. Widać tutaj od razu sportowy duch Seata, ponieważ linie oraz kształty elementów wnętrza są geometryczne, a kąty załamań bardzo ostre (zegary, nawiewy, klamki). To uatrakcyjnia wizualny odbiór wnętrza samochodu, które zrobione jest z przeciętnej jakości materiałów, nieźle na szczęście spasowanych. Plotka głosi, że w całym Volkswagen Group to właśnie Seat jest zestawiony pod tym względem najniżej – i niestety chyba jest w tej tezie ziarno prawdy.

Wnętrze Seata Leon X-perience jednakże nie wyróżnia się zbytnio od standardowej wersji Leona kombi. Oprócz kilku napisów informujących o innej odmianie modelu, ciężko znaleźć inne niuanse. Na szczęście testowany egzemplarz był nieźle doposażony, co bardzo uprzyjemniało podróż. Mowa tu o podgrzewanych siedzeniach (fotel kierowcy był również elektrycznie regulowany), dwustrefowej klimatyzacji lub systemie NAVI PLUS, który oprócz 6,5-calowego wyświetlacza z mapami Europy miał do dyspozycji sterowanie dotykiem lub głosem i 10 gigabajtowy dysk na nasze ulubione piosenki. Gdyby to jednak było za mało system odczyta płytę CD, DVD, nośnik USB lub muzykę z podłączonego przez Bluetooth telefonu. Zwłaszcza, że audio w tym Leonie to 10 głośników plus subwoofer, więc śmiało można słuchać.

 

DSC_0082

 

Mimo, iż jest to auto pseudoterenowe to nadal jest to kombi. W takim typie samochodu najważniejsza jest przecież przestrzeń. Z luźnym podróżowaniem na pewno poradzi sobie czwórka pasażerów. Nie będą oni narzekać ani na miejsce na nogi, ani nad głową. Rozczarowania nie przyniesie również bagażnik, ponieważ kryje on 587 litrów. Jasne, że nie jest to rekordowa wielkość, aczkolwiek kształt bez zakamarków z wieloma uchwytami i siatkami pozwoli na dobre gospodarowanie tym miejscem.

Należy pamiętać jednak, że komfort i wygoda podróżowania to nie tylko to czego dotkniemy w samochodzie. Na dyskomfort w Leonie X-perience nie można narzekać choćby przez dobrze zestawione zawieszenie, które świetnie sobie radzi ze zwykłymi, polskimi drogami. Jak widać „proterenowe” przeznaczenie na coś się może jednak przydać.

Seatem Leonem X-perience jeździ się pewnie i dobrze. Oprócz wspomnianych już rzeczy to zasługa precyzyjnego układu kierowniczego, sześciobiegowej manualnej skrzyni biegów, a najbardziej – dzięki motorowi drzemiącego pod maską tego auta. Nie jest to potwór, a potocznie występujący turbodiesel z oznaczeniem TDI. Fakt nie jest on szalony, aczkolwiek pewny i bezawaryjny, a co więcej dość ekonomiczny i dynamiczny. 150 KM mocy nieźle pcha 1,5-tonowe auto. Dokładnie w około 8,7 sekundy do setki i aż do prędkości 208 km/h. W roli uzupełnienia dodam, że maksymalny moment obrotowy to 320 NM dostępnych już od 1750 RPM. Według mnie to wystarczające osiągi dla rodzinnego kombi, również tego „out of the road”.

 

DSC_0118

 

Z tym silnikiem jeździłem już kilkoma samochodami i w żadnym z nich nie sprawiał on kłopotów. Co więcej, do każdego był odpowiedni. Mowa tu o autach typu Golf, Octavia (również w wersji kombi) lub A4. Jedynie to przy tym ostatnim aucie silnik nie był idealny, aczkolwiek jeśli 150 KM Wam nie wystarczy, to Seat do X-perience oferuje też mocniejszą jednostkę z 184 KM.

Jako, że do dynamiki tego 150-konnego motoru nie można się przyczepić, dodam tylko, że do ekonomii także nie ma sensu się przyczepiać. W trasie spokojnie Leonem X-perience można zejść do 5,5 litra na 100 km. W mieście nawet agresywna jazda to tylko 8 litrów, a średnio auto spali 6-7 litrów. To naprawdę dobry wynik, zwłaszcza, że część czasu nasze jazdy, auto jest przecież napędzane na wszystkie koła. Z drugiej jednak strony to doskonale dowodzi, że zwykłe kombi byłoby jeszcze oszczędniejsze.

Na zakup Seata Leona X-perience minimalnie trzeba wydać 92 tysiące złotych. Bazowego Leona ST można mieć za prawie 40 tysiące mniej. Nasz testowy egzemplarz ze wszystkimi dodatkami kosztował importera ponad 142 tysiące złotych, co jest ogromną kwotą jak za taki samochód. Fakt, że różnica pomiędzy zwykłym ST a X-perience z takim silnikiem i AWD to tylko 8 tysięcy złotych, aczkolwiek czy każdy z nas potrzebuje napędu 4×4?

Moim zdaniem nie, zwłaszcza, że różnice między ST a X-perience nie są aż tak sporą dysproporcją. Pasuje tu świetnie potoczne powiedzenie: skoro nie widać różnicy to po co przepłacać? Dla Seata to i tak dobra peunta, bo przecież oba modele to jego produkty, więc to taka „win-win situation”!

 

Konrad Stopa

Wygląd: 6 out of 10 stars (6 / 10)
Wnętrze: 6 out of 10 stars (6 / 10)
Silnik: 8 out of 10 stars (8 / 10)
Skrzynia: 7 out of 10 stars (7 / 10)
Przyspieszenie: 7 out of 10 stars (7 / 10)
Jazda: 7 out of 10 stars (7 / 10)
Zawieszenie: 8 out of 10 stars (8 / 10)
Komfort: 7 out of 10 stars (7 / 10)
Wyposażenie: 8 out of 10 stars (8 / 10)
Cena/jakość: 5 out of 10 stars (5 / 10)
Ogółem: 6.9 out of 10 stars (69/100)

 

 

DSC 00032
DSC 00032
DSC 00072
DSC 00072
DSC 00094
DSC 00094
DSC 00186
DSC 00186
DSC 00202
DSC 00202
DSC 00262
DSC 00262
DSC 00283
DSC 00283
DSC 00304
DSC 00304
DSC 00315
DSC 00315
DSC 0049
DSC 0049
DSC 00502
DSC 00502
DSC 00542
DSC 00542
DSC 00643
DSC 00643
DSC 00651
DSC 00651
DSC 00821
DSC 00821
DSC 00921
DSC 00921
DSC 0094
DSC 0094
DSC 0095
DSC 0095
DSC 0096
DSC 0096
DSC 01001
DSC 01001
DSC 0118
DSC 0118
DSC 01271
DSC 01271
DSC 0135
DSC 0135
DSC 01421
DSC 01421
DSC 01431
DSC 01431
DSC 01461
DSC 01461
DSC 0157
DSC 0157
DSC 0052
DSC 0052

 

 

Dane techniczne:
Typ silnika turbodiesel
Pojemność 1968 cm3
Układ cylindrów/zawory R4/16
Maksymalna moc 150 KM/3500 obr./min.
Maksymalny moment obrotowy 320 Nm/1750-3000 obr./min.
Napęd 4×4
Skrzynia biegów man. 6-bieg
Pojemność bagażnika 587/1470 l
Wymiary (dł./szer./wys.) 454,3/181,6/147,8 cm
Rozstaw osi 263 cm
V-max 208 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 8,7 s
Zużycie paliwa* 5,6/4,5/4,9 l/100 km
Cena od 120 200 zł

Tagi: experiencekombileonnówka sztukaseatseat leonseat leon stSeat Leon ST X-Periencetest leonax-perience
Poprzedni post

Alfa Romeo Giulietta – niebawem po faceliftingu

Następny post

Test + trochę o mnie: Citroen C-Elysee More Life 1.6 VTi – samochód!

Konrad Stopa

Konrad Stopa

Motopasjonat z krwi i kości, który pisze o samochodach z wielką przyjemnością czekając na komentarze, nawet te uszczypliwe. Od małego poznawał auta na ulicy po dźwięku silnika i już wtedy marzył, by zmieniać "cztery kółka" jak rękawiczki - dzięki Motopodprad.pl to się spełnia! Tego zapaleńca znajdziecie też na Instagramie - @stopao

Podobne artykuły

Seat Ateca 88

Test: Seat Ateca 1.5 TSI 150 KM – rodzinny SUV z Hiszpanii

Autor Redakcja Motopodprad
29/03/2023
0

Seat Ateca to pierwszy SUV produkowany przez tego producenta, który zadebiutował w 2016 roku. W 2021 przeszedł facelifting, dzięki czemu...

Ford Mustang Cabrio 2023 80

5 minut z… Ford Mustang GT Convertible

Autor Konrad Stopa
28/03/2023
0

Ford Mustang był i będzie zawsze fajnym autem! O ile pod maską macie V8, to każda jego wersja jest niezłym...

lr def 16

Test: Land Rover Defender 3.0D X-Dynamic HSE 110 – czy to jeszcze terenówka?

Autor Redakcja Motopodprad
27/03/2023
0

Defender to prawdziwa motoryzacyjna ikona. Jego pierwsza generacja była produkowana przez ponad 30 lat i przez ten czas solidnie zapracowała...

Toyota Highlander 34

Test: Toyota Highlander Hybrid – 7 osób w suvie

Autor Konrad Stopa
24/03/2023
1

Azjatyckie samochody mają branie zarówno w USA, jak i w Europie. Toyota Highlander jako duży, 7-osobowy SUV walczy na obu...

Następny post
c elysee glowne

Test + trochę o mnie: Citroen C-Elysee More Life 1.6 VTi - samochód!

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ceneo.pl

Nieprzerwanie od 2012 roku piszemy o naszej największej pasji, jaką jest motoryzacja. Testy, opinie, aktualności, używane, zdjęcia – to wszystko i jeszcze więcej znajdziesz na motopodprad.pl

Kategorie

  • Newsy
  • Testy
  • Historie
  • Tech
  • Porady

MotoPodPrad.pl

  • Strona główna
  • Współpraca
  • Regulamin i dane kontaktowe

© 2022 MotoPodPrad.pl & Jurczewski.net

No Result
View All Result
  • Newsy
    • Wideo
  • Testy
    • Nowe
    • Używane
    • Użytkowe
    • Dwa koła
  • Historie
    • Fascynacje
    • Znalezione
    • Wypad
  • Tech
  • Porady

© 2022 MotoPodPrad.pl & Jurczewski.NET