Zawsze przed większym zakupem warto zrobić sobie listę zalet i wad. Postawiłem więc siebie w roli chętnego na zakup Hondy Civic i wypisałem 5 rzeczy za i przeciw zakupowi tego auta.
Wyobraźmy sobie, że stoimy przed wyborem auta kompaktowego segmentu C. Nasze kroki kierujemy do salonu Hondy i po krótkiej rozmowie z handlowcem dochodzimy do wniosku, że idealnym wyborem dla nas będzie Honda Civic w wersji Executive z pakietem stylistycznym Sport Line, której sercem będzie silnik 1.0 VTEC sprzężony z manualną skrzynią biegów.
Akurat taka konfiguracja znajduje się w salonie jako auto demonstracyjne, dlatego szybko spisujemy papiery i bierzemy je na dłuższą przejażdżkę dowiedzieć się czy Civic spełni nasze wymagania.
Zazwyczaj wsiadając do nowego auta najpierw zauważamy jego zalety, a wady dostrzegamy dopiero po chwili. Dlatego zacznę najpierw od tego, co mi się w Hondzie podoba.
5 x ZA
1. Zadziorny wygląd
Wygląd to oczywiście kwestia mocno indywidualna, ale skoro czytacie ten wpis to znaczy, że prawdopodobnie jesteście fanami motoryzacji. A każdy fan motoryzacji lubi patrzeć na swoje auto. Fajnie by było patrzeć na nie z przyjemnością. Jeżeli lubicie auta o agresywnym charakterze, które mają w sobie odrobinę sportu, a ich linia jest spójna to dobrze trafiliście. Fajnie by było gdyby taki wygląd szedł z ogólnymi właściwościami jezdnymi auta, ale o tym zaraz.
2. Przyjemny „klik” i praca skrzyni biegów
Jeżeli decydujemy się na manualną skrzynię biegów to dobrze by było, aby działała ona przyjemnie. Nie ma nic gorszego od poszukiwania biegów lub wrzucania ich ze zgrzytem czy oporem. Skrzynia biegów w testowanej Hondzie Civic pracowała wzorowo. Biegi wchodziły bez problemów, były tam gdzie być powinny (co nie zawsze jest takie oczywiste), a sama dźwignia zmiany biegów podczas wrzucania kolejnych przełożeń stawiała wyraźny, ale nie za duży, opór i informowała nas o wrzuceniu biegu przyjemnym „klikiem”.
3. Prowadzenie i zawieszenie
Honda Civic wyposażona jest w tylne wielowahaczowe zawieszenie, które w połączeniu z układem kierowniczym błyskawicznie reagującym na ruchy naszych rąk oraz możliwością utwardzenia zawieszenia po wciśnięciu jednego przycisku daje bardzo dobry efekt. Szybsze lawirowanie w zakrętach? Nie ma problemu, utwardźmy zawieszenie. Droga pełna „kocich łbów”? Jeden przycisk i wracamy do komfortowych nastaw amortyzatorów. Prowadzenie tego, powoli coraz większego kompakta jest naprawdę bardzo przyjemne.
4. Niskie spalanie
Turbodoładowany silnik 1.0 znajdujący się w testowanym egzemplarzu charakteryzuje się rozsądnym zapotrzebowaniem na paliwo. W mieście. W trasie jest ono naprawdę niewielkie, ponieważ na drogach krajowych trzymając się przepisów bez większych trudności możemy osiągnąć wynik poniżej 5 litrów. Autostradowa jazda z prędkościami pomiędzy 120 a 140 km/h na odcinku 200 kilometrów zakończyła się wynikiem 5,8 litrów na setkę. W mieście, tak jak wspomniałem, wyniki są rozsądne. Przejechanie 100 kilometrów wymaga zatankowania około 8 – 8,5 litra paliwa. Średnie spalanie podczas całego testu to 7,5 litra/100 km.
5. Łatwy dostęp do wszystkich funkcji samochodu
Obecna generacja Hondy Civic dzielnie broni się przed przerzuceniem wszystkich funkcji samochodu do ekranu dotykowego. Bardzo dobrze. Większość potrzebnych rzeczy w dalszym ciągu obsłużymy klasycznymi przyciskami i pokrętłami. Jest to na pewno świetna informacja dla ludzi, którzy w samochodzie lubią prostą i szybką obsługę.
Po pierwszych zachwytach przychodzi jednak chwila, w której powoli zaczynamy dostrzegać wady samochodu, w którym właśnie siedzimy.
5 x PRZECIW
1. Mało elastyczny silnik
Silnik 1.0 VTEC to turbodoładowana jednostka oferująca 126 koni mechanicznych. Miałem okazję jeździć Civiciem z silnikiem 1.5 o mocy 182 KM i to właśnie ta wersja silnikowa dużo bardziej pasuje do tego auta. W testowanym egzemplarzu zabrakło trochę mocy i momentu obrotowego. Brakowało mi trochę dynamiki i elastyczności podczas jazdy.
2. Brak miejsca na prawą nogę
Siedząc na miejscu kierowcy po chwili dojdzie do nas, że brakuje nam miejsca na prawą nogę. Tunel środkowy jest zbudowany w taki sposób, że trzymając nogę na pedale gazu przez dłuższy czas zaczyna nam on po prostu przeszkadzać, a w trasie po jakimś czasie może nas zacząć boleć kolano. Bez przebudowania całego tunelu dałoby się rozwiązać sprawę dość prosto – obszywając kawałek tunelu środkowego materiałem z gąbką w środku. W liczącej dużo kilometrów trasie sytuację ratuje trochę tempomat. Gorzej jest podczas całodniowego przemieszczania się po mieście.
3. Ciężka klapa bagażnika
Dla wielu z was ta wada może wydawać się dość błaha. Możecie uznać ją za czepialstwo. Trochę tak jest, ale ta klapa jest naprawdę ciężka. Jest tak ciężka, że podnosząc ją do połowy siłowniki nadal nie dają sobie z nią rady i klapa zostaje w tej pozycji. Można zapomnieć o otwieraniu bagażnika mając w rękach ciężkie torby czy pudła.
4. Słaby system multimedialny
Honda Civic niestety ma kiepski system multimedialny. Grafika jest brzydka, całość działa dość wolno i wymaga dość długiego przekopywania się, żeby coś na nim zrobić. Jest to o tyle dziwne, że zawsze kojarzę Japonię z krajem idącym dość prężnie w kierunku nowych technologii, a w Hondzie tablet multimedialny działa tak jakby zatrzymał się ładnych kilka lat wstecz. Podejrzewam, że ma to zresztą spory związek z tym, że w aucie jest dużo analogowych przycisków. W momencie, w którym większość funkcji przerzuconych zostanie do panelu dotykowego to chcąc nie chcąc będzie trzeba go dopracować. Może to w takim razie zaleta, a nie wada? Jeżeli dobry system multimedialny miałby spowodować usunięcie fizycznych przycisków i pokręteł to już wolę, żeby zostało jak jest.
5. Jest głośno
Sama 3-cylindrowa jednostka nie zachwyca kulturą pracy, ale za nieprzyjemne odgłosy wewnątrz auta odpowiada też po prostu dość słabe wyciszenie. Podczas jazdy drogą szybkiego ruchu uciążliwe stają się odgłosy opon dobiegające ze strony tylnej osi pojazdu. Wydaje mi się, że jest lepiej niż w wersji przed liftingiem, ale nadal nie jest idealnie.
Podsumowując
To są oczywiście moje osobiste odczucia, każdy z osobna może odebrać to auto inaczej dlatego szukają auta tak ważne jest przejechanie się każdym modelem, który bierzemy pod uwagę. Najlepiej jak najdłużej. Gdybym ja w tym momencie miał kupić auto segmentu C brałbym pod uwagę dwa auta. Forda Focusa i właśnie Hondę Civic.
Tekst i zdjęcia: Arek Jurczewski