Skoda Octavia w pewnym momencie była podporą polskiego rynku motoryzacyjnego. Chcieli ją klienci indywidualni, chcieli ją też firmy. Czy mi również przypadnie do gustu biała Octavia z bazowym silnikiem?
Nigdy nie pracowałem jako przedstawiciel handlowy, ale jeżdżąc białą Skodą Octavią na drogach szybkiego ruchu trochę wczuwałem się w ich rolę. Na mieście widziałem też ten zazdrosny wzrok niektórych osób i mimo, że zawsze wolałem auta w innym kolorze, to trochę rozumiem dlaczego Octavia przez lata była tak pożądanym samochodem służbowym.
Przymykając oko zobaczysz Superba
Biały lakier od zawsze dość dobrze podkreśla sylwetkę danego samochodu. Z czarnymi elementami jak grill czy felgi auto wizualnie przyjemnie kontrastuje. Nowa Octavia względem poprzedniczek zyskała wizualnej agresji dzięki twardym liniom oraz węższym reflektorom. Zarówno te z przodu, jak i z tyłu mają świeżą sygnaturę świetlną.
Cały projekt z zewnątrz mocno przypomina większego Superba. Zwłaszcza z profilu te samochody będzie ciężko rozróżnić, bo kompaktowa Skoda też mała nie jest. W końcu 4,7 metra długości to już kawał wozu.
Uporządkowana kabina pasażerska
W środku podobieństw do czeskiej limuzyny jest już mniej, ponieważ Octavia ma jeszcze starszą deskę rozdzielczą. Nie zmienia to jednak faktu, że dwuramienna kierownica, wirtualne zegary czy 13-calowy ekran systemu multimedialnego są jakieś złe. Podobnie jak uporządkowana deska rozdzielcza czy tunel środkowy.
Niestety Octavia jest z czasów, gdy chowano wszystko w dotykowym wyświetlaczu, więc przeniesiono tam również obsługę klimatyzacji. Niezbyt intuicyjne jest też sterowanie głośnością pojawiło się w formie niewidocznych przycisków pod ekranem.
Sam system jest jednak bardzo czytelny, działa bez zarzutu i skrywa wszystkie potrzebne funkcje samochodu – od audio, przez komputer pokładowy, kamerę cofania i czujniki, nawigację po ustawienia pojazdu i łączność z telefonem (BT, androidauto i CarPlay – nawet bezprzewodowo).
Osobiście nie do końca przepadam za zestawianiem kolorystycznym czarnego plastiku, szarej tapicerki i wykończenia deski podobnym materiałem. Niby jest wrażenie dobrego spasowania i milszych materiałów w dotyku, ale designersko wygląda to nudnie. Pamiętajmy jednak mimo wszystko, że mamy do czynienia z rozsądnym samochodem. Według mnie Corolla pod tym względem wypada sporo gorzej.
Skoda Octavia – plusy i minusy
Octavia, jak na każdą Skodę przystało, rozpieszcza też miejscem w środku. Jeśli nie jesteście koszykarzami lub nie podróżujecie z siatkarzami, to z tyłu nie powinno być problemu z miejscem. Octavia jest liftbackiem, więc dostęp do bagażnika jest spory i prosty zarazem. 600 litrów pojemności to przestrzeń wystarczająca w wielu przypadkach, więc duży plus, bo takie litraże kufrów to już dzisiaj rzadkość. Klapa może otwierać się elektrycznie i to gestem nogi.
Z ciekawostek dodam, że oczywiście w Octavii nie brakuje rozwiązań Simply Clever – jest drapaczka, siatki i haczyki, a w drzwiach zamiast parasolki może być szczotka do odśnieżania.
Co pod maską flotowej Octavii?
Skoda w tym modelu zrezygnowała z silnika 1.0 o trzech cylindrach na rzecz 1,5-litrowego silnika z 4 cylindrami. Tzw upsizing wyszedł tu na dobre. Najsłabszy motor w stawce ma 115 KM (chociaż niektóre źródła mówią o 116 KM, ale kto by się tam o jednego konia kłócił – no chyba, że Pawlak z Kargulem).
W naszym egzemplarzu połączono go z automatyczną skrzynią biegów o siedmiu przełożeniach. Napęd oczywiście na przód, a maksymalny moment obrotowy w tym przypadku to 220 Nm już od 1500 RPM. Osiągi wyglądają dość ospale – sprint do setki w 10,6 sekundy, lecz auto przekracza na niemieckiej autostradzie granicę 200 km/h. Jest więc nawet szybsze od 400-konnego Volvo.
Niby 115 KM, a jedzie jak zły
Wsiadając za kierownicę Skody nie sądziłem, że mam do czynienia z taką konfiguracją silnikową. Ruszając w miasto wrażenie jest bardzo pozytywne. Samochód żwawo nabiera prędkości, a skrzynia nieźle dobiera biegi. Auto jest więc elastyczne, a wyjazd nawet poza granice miejscowości nie sprawia żadnego problemu. Poruszając się Octavią zrozumiałem, że wszystko zestawione jest tak, żeby auto było dynamiczne i nie zamulało. Jasne, że nie jest to auto sportowe, ale naprawdę chce jechać.
Nie przeszkadza w tym ani zawieszenie, które potrafi podskoczyć, ani zbyt przewspomagany układ kierowniczy. Oczywiście samochód nie jest sztywny lub trudny w prowadzeniu. Dość dobrze ustawiono tu kompromis pomiędzy prowadzeniem, a komfortem podróży.
Zajrzyjcie również na nasz kanał na Youtube
Co ważne, nasz egzemplarz to miękka hybryda, która zamiast rozrusznika miała silnik elektryczny oraz system odłączania cylindrów. Dzięki temu samochód decydował jak i kiedy będzie najefektywniej jeśli chodzi o spalanie. 2-cylindrowe żeglowanie na biegu jałowym oraz wspomaganie się prądem pozytywnie odbijało się na poborze paliwa. W trasie auto pali 5-6 litrów, a w mieście wartości te rosną o max 1,2 litry na 100 km. Biorąc pod uwagę jak to auto jeździ byłem przyjemnie zaskoczony również na stacji benzynowej.
Octavia ma wiele różnych wersji
Skoda mimo ubiegu lat i coraz surowszych norm nadal oferuje Octavię w wielu opcjach silnikowych. Można kupić zwykłego benzyniaka, diesla, miękką hybrydę czy sportową odmianę RS. Oczywiście jest wersja liftback i kombi, do której trzeba dorzucić kilka tysięcy złotych. Dlatego też rozstrzał cenowy jest dość duży – od 110 tysięcy złotych do 145 tysięcy za cywilne odmiany, a nawet 180-190 tysięcy za te najmocniejsze (265 KM).
Biała strzała ze zdjęć to wydatek okolic 150 tysięcy złotych, ponieważ na pokładzie pojawiło się DSG i wyższy poziom wyposażenia, a także szereg dodatków (tapicerka, większy system multimedialny czy choćby grubsze szyby).
Nie wiem jak to możliwe, że nawet przy tak niskiej mocy auta z grupy VAG podczas jazdy są tak dynamiczne. Na pewno duża w tym zasługa dopracowanego DSG i osiągania maksymalnego momentu obrotowego przy dość niskich obrotach. Z drugiej strony należy się jednak z tego cieszyć, bo tak agresywne traktowanie przepustnicy nie dość, że sprawa frajdę to nie podnosi też zbytnio spalania. Nie dziwię się więc, że osoby pokonujące sporo kilometrów tak lubią ten model.
Konrad Stopa
Zdjęcia Skoda Octavia 1.5 TSI Mhev 115 KM:
Dane techniczne Skoda Octavia 1.5 TSI Mhev 115 KM:
Silnik: 1,5 benzyna mhev
Moc: 115 KM
Moment obr.: 220 Nm
Skrzynia biegów: 7-stopniowa, automatyczna
Napęd: przód
0-100 km/h: 10,6 s
Prędkość maksymalna: 203 km/h
Cena: od 110 tysięcy złotych
Komentarze 1