Elektryczny Mercedes-Benz eVito gościł w naszej redakcji już kilkukrotnie. Mieliśmy okazję sprawdzić wersję osobową Tourer oraz tą nieco bardziej użytkową Furgon. Tym razem przyszła pora na test najdłuższej odmiany dostawczej.
Choć za rogiem czeka już odświeżone eVito my sprawdzamy jeszcze wersję sprzed liftingu. Czym wyróżnia się elektryczne Vito w odmianie Extra Long i czy jest na tyle uniwersalnym samochodem by sprawdzić się podczas codziennej eksploatacji?
Zacznijmy od tego co najważniejsze w tego typu pojeździe, czyli możliwości ładunkowych
Paka elektrycznego Vito może pochwalić się długością na poziomie 2520 mm. Szerokość przestrzeni ładunkowej w najwęższym jej miejscu wynosi 1270 mm, natomiast wysokość to 1391 mm. Oznacza to, że elektryczny wariant oferuje dokładnie takie same dane techniczne jak pozostałe wersje napędzane klasycznymi paliwami.
Sama przestrzeń ładunkowa została solidnie wykonana i mądrze zaprojektowana. W opcji jest kilka rodzajów wykończenia podłogi oraz ścian bocznych tak, by każdy mógł dopasować Vito pod swoje wymagania. Dodatkowo po podłodze mamy kilka dodatkowych centymetrów ze względu na schowek wchodzący pod przedział pasażerski, a na ścianach bocznych i podłodze znajdziemy sporo otworów technologicznych tak, by przewożone przedmioty mogły zostać odpowiednio zabezpieczone.
Minusem jest niestety ładowność. To aspekt, na który zwracałem uwagę także w przypadku poprzednio testowanych elektrycznych dostawczaków spod znaku Mercedesa. W przypadku eVito Extra Long ładowność wynosi zaledwie 863 kilogramy. Niby nie jest to wartość dramatycznie niska, jednak biorąc pod uwagę wielkość paki nietrudno będzie przekroczyć dopuszczalną masę całkowitą i przeładować samochód.
Zużycie prądu i właściwości jezdne
Zestaw baterii zamontowany w dostawczym Mercedesie może pochwalić się pojemnością 60 kWh netto. Mercedes deklaruje zasięg na poziomie 311 kilometrów jednak w praktyce realnie jesteśmy w stanie przejechać około 250-270 kilometrów, jeśli będziemy delikatnie obchodzić się z pedałem przyspieszenia. W mieście samochód zużywał mi około 24,7 kWh na każde 100 kilometrów. Przy 120 km/h zapotrzebowanie na prąd skakało do okolic 35 kWh. Samochód może ładować się z mocą do 80 kW, jeśli oczywiście dopłacimy do tej opcji. Pokładowa ładowarka ma moc 11 kW.
Silnik elektryczny generuje 116 KM oraz 360 Nm momentu obrotowego. W mieście obie te wartości są po prostu wystarczające, do około 50 km/h dynamika jest zadowalająca. Niestety powyżej tej prędkości samochód wyraźnie słabnie i traci chęć do jazdy. Dodatkowo dynamikę samochodu pogarsza dorzucanie nadprogramowych kilogramów na jego plecy. Mimo iż moment obrotowy jest wysoki i dostępny w zasadzie od razu to jednak nie maskuje on niskiej mocy. Parę dodatkowych koni na pewno poprawiłoby sytuację, ale trzeba byłoby liczyć się ze wzrostem zapotrzebowania na prąd.
Dostawczy Mercedes prowadzi się po prostu jak samochód roboczy. Wrażenia z jazdy poprawia mocno nisko umieszczony środek ciężkości, jednak układ kierowniczy posiada bardzo duże przełożenie i nie należy do tych najbardziej precyzyjnych. Zawieszenie dzielnie znosi trudy polskich dróg, a im więcej ma do uciągnięcia tym paradoksalnie radzi sobie ono lepiej. Na „pusto” zdarza mu się lekko podskakiwać na poprzecznych nierównościach, po załadowaniu wrażenie to znika. Pomimo iż samochód mierzy na długość 5370 mm to manewrowanie nim w mieście nie należy do najtrudniejszych. eVito jest zwrotne i potrafi czasami zaskoczyć.
Szybki rzut oka na cennik
Cennikowo Mercedes-Benz eVito w wersji Extra Long zaczyna się od 277 016 zł brutto. Lista opcji jest naprawdę długa, dzięki czemu testowany przez nas egzemplarz finalnie został wyceniony na 343 175 zł brutto.
Jakub Głąb
Zdjęcia Mercedes-Benz eVito Furgon Extra Long 66 kWh:
Dane techniczne Mercedes-Benz eVito Furgon Extra Long 66 kWh:
Silnik: elektryczny
Moc maksymalna: 116 KM
Maksymalny moment obrotowy: 360 Nm
0 – 100 km/h: brak danych
Prędkość maksymalna: 120 km/h
Cena: 277 016 zł (podstawa), 343 175 zł (testowany)