Lexus LC to bez wątpienia jedna z najciekawszych motoryzacyjnych propozycji ostatnich lat. Miałem okazję się w nim zakochać, a przy okazji rozkochać w nim wielu przechodniów.
Lexus LC dostępny jest w dwóch wersjach silnikowych. LC500 oraz LC500h. Pierwsza wersja wyposażona została w 8-cylindrową jednostkę o pojemności 5 litrów, generującą 464 konie mechaniczne. Druga wersja posiada 6-cylindrowy silnik spalinowy o pojemności 3,5 litra, który wspomagany jest układem elektrycznym. Łączna moc tych dwóch silników to 359 koni mechanicznych. To właśnie z tą drugą konfiguracją w limitowanej wersji Yellow Edition miałem okazję spędzić kilka przyjemnych dni.
Z zewnątrz wersja Yellow Edition nie wyróżnia się niczym szczególnym. O ile można napisać, że Lexus LC500h nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jest on bowiem jednym z najładniejszych i najciekawiej wyglądających aut, które produkowane są w obecnych czasach. No, ale wersja Yellow Edition naprawdę nie wyróżnia się z zewnątrz niczym w porównaniu do innych Lexusów LC. Kolor Złocisty Szafran jest dostępny dla każdej wersji wyposażenia Lexusa LC. Bardzo dobrze, ponieważ jest przepiękny. Jeżeli miałbym adoptować do swojego garażu na stałe LC, to miałby on właśnie taki kolor.
Yellow Edition wyróżnia za to środek. Wykończony został w kolorach czarno-beżowo-żółtych, które nie są spotykane w innych wersjach wyposażenia. Żółty nawiązuje oczywiście do nazwy limitowanej edycji. Znajdziemy go na boczkach drzwi w formie alcantary oraz niciach, które przeszywają skórzaną tapicerkę na całej desce rozdzielczej oraz tunelu środkowym. Skoro już jesteśmy przy wnętrzu to przez chwilę w nim zostańmy.
Wnętrze, tak jak na klasę premium przystało, wykończone zostało bardzo dobrze. Wszystkie elementy są ze sobą świetnie spasowane, jakość materiałów jest wzorowa, wyciszenie na odpowiednim poziomie, a przednie fotele są bardzo wygodne. Tego samego nie można powiedzieć o tylnej kanapie, która posiada dwa miejsca siedzące, ale tego można spodziewać się już po pierwszym spojrzeniu na auto z zewnątrz. Tylne siedzenia trzeba traktować jako opcję awaryjną lub do wożenia małych dzieci, które z trudnością tam usadowimy. Drzwi są bardzo długie, przez co nie ma szans na otworzenie ich w pełni na ciasnym parkingu. Osoby chcące na siłę znaleźć jakieś wady stwierdzą, że wnętrze trąci myszką, ma za dużo przycisków i jest zbyt analogowe. Dla mnie to zaleta. Dążenie do coraz mniejszej ilości przycisków i przerzucanie wszystkiego na ekran dotykowy to według mnie regres, a nie progres, szczególnie pod kątem bezpieczeństwa.
Psss… przejedziesz się?
Tak właśnie szeptał do mnie Lexus LC500h za każdym razem kiedy obok niego przechodziłem. Jazda tym autem to prawdziwa przyjemność. Układ hybrydowy generujący łącznie 359 koni mechanicznych przyśpiesza do pierwszej setki w równe 5 sekund. Jest to wynik gorszy o jedyne 0,3 sekundy w porównaniu do wersji z widlastą ósemką. Spalanie? Średnio na poziomie 8 litrów na 100 kilometrów. Układ kierowniczy jest bardzo bezpośredni, dodając do tego skrętne cztery koła (Lexus Dynamic Handling), Lexus LC500h po prostu świetnie się prowadzi. Zawieszenie? Bajeczne. Nawet pomimo 21-calowych kół na nierównościach jest dość komfortowo, a auto trzyma się w zakrętach jak przyklejone.
Skrzynia biegów zastosowana w LC to Multi Stage Hybrid System. Jest ona połączeniem skrzyni bezstopniowej ze skrzynią automatyczną. W teorii mamy do dyspozycji 10 przełożeń, którymi sterować może komputer lub kierowca przy pomocy manetek. W praktyce podczas spokojnej jazdy rzeczywiście można poczuć się jakby Lexus LC miał normalne biegi. Schody zaczynają się podczas dynamicznego przyśpieszania kiedy to skrzynia biegów zaczyna wyć i zachowuje się jak klasyczna skrzynia CVT.
Do dyspozycji kierowcy są również tryby jazdy. Jeżeli jest nam mało wrażeń możemy odpalić tryb Sport lub Sport+, które dodatkowo nadadzą wszystkim systemom sportowego charakteru. Ten ostatni wiążę się też niestety z dodatkowym dźwiękiem silnika dobiegającym z głośników. Tego fenomenu nigdy nie zrozumiem, ale widocznie komuś się to podoba.
Ceny
Ceny Lexusa LC500 i LC500h przedstawiają się następująco:
W wersji wyposażenia Superturismo (czyli testowanej) tak naprawdę nie ma już czego doliczać. Do wyboru pozostaje nam inteligentna karta (2 900 zł) i lakier (7 500 zł). Najbardziej doposażona wersja Superturismo może więc kosztować katalogowo 628 400 zł w przypadku wersji hybrydowej i 665 400 zł w przypadku wersji benzynowej.
Wolnossące V8 czy hybrydowe V6?
Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Różnica w cenie tych dwóch wersji silnikowych jest tak niewielka dla końcowego klienta, że jest to tak naprawdę kwestia indywidualnych preferencji. Ja na dłuższą metę wybrałbym raczej hybrydowe V6. Ryk V8 i więcej mocy jest kuszące, ale jestem pewny, że po dłuższym czasie by mi się znudziło. W przypadku hybrydy doceniłbym za to zdecydowanie rzadsze wizyty na stacji benzynowej i możliwość przejechania na jednym 82 litrowym baku paliwa ponad 1000 kilometrów.
Tekst i zdjęcia: Arek Jurczewski
Lexus LC500h
Ocena Lexus LC 500h
Wygląd: | [usr 10] |
Wnętrze: | [usr 8] |
Silnik: | [usr 9] |
Skrzynia: | [usr 7] |
Przyspieszenie: | [usr 8] |
Jazda: | [usr 9] |
Zawieszenie: | [usr 8] |
Komfort: | [usr 8] |
Wyposażenie: | [usr 8] |
Cena/jakość: | [usr 8] |
Ogółem: | [usr 8.3 text=”false” img=”06_red.png”] (83/100) |
Galeria zdjęć Lexus LC 500h
Dane techniczne Lexus LC 500h
Silnik: elektryczny + benz, V6
Pojemność: 3456 cm3
Moc maksymalna: 359 KM/3300 obr/min
Maks. moment obrotowy: 348 Nm przy 4900 obr./min.
Skrzynia biegów: eCVT
Napęd: na tył
Zbiornik paliwa: 82 l
Typ nadwozia: coupe
Liczba drzwi / miejsc: 2/4
Wymiary (dł./szer./wys.): 4760/1920/1345 mm
Rozstaw osi: 2870 mm
Masa własna: 1985 kg
Prędkość maksymalna: 250 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 5,0 s
Cena od: 547 000 zł