W dniach 27-28 sierpnia mieliśmy przyjemność uczestniczenia w prezentacji oraz jazdach testowych nowej odsłony francuskiego bestsellera – Clio. Ciekawi szczegółów? Zapraszam!
Clio, bo o nim mowa, produkowane jest od 1990 roku. Model jest w niekwestionowanej czołówce segmentu B na polskim rynku. Dotychczasowe generacje zostały wyprodukowane w liczbie 15 mln egzemplarzy, a spora sprzedaż w kraju nad Wisłą doprowadziła Clio do pozycji najlepiej sprzedającego się modelu Renault w naszym kraju.
Clio HI FIVE!
Zaprezentowana, piąta już generacja to wstęp Renault do auta autonomicznego poziomu drugiego. Auto zostało zbudowane na nowej platformie – CMF 8, która jak podaje producent z Boulogne-Billancourt jest lżejsza od poprzedniczki aż o 50 kg. Prawdopodobnie to właśnie ta platforma zostanie bazą dla nowej generacji Megane!
Baby Megane!
Mimo, że zdecydowanie trudno ten model pomylić z innym autem, tak należy przyznać, że aparycja modelu budzi przyjemne skojarzenia z Megane. Renault deklaruje 100 % całkowicie nowych części zewnętrznych, które szczególnie z przodu przypominają starszego brata Clio. Światła Full LED z charakterystycznym motywem w kształcie litery C, wyrazisty rasowy przód oraz szybko opadającą linią dachu to cechy charakterystyczne nowej generacji.
Kolorowo mi
Karoseria Clio V generacji to 10 kolorów, które na pewno spodobają się kobietom. W palecie znajdziemy między innymi błękitny lakier, który niezwykle ściąga uwagę przechodniów oraz przepiękny pomarańcz „Orange Valencia”. We wnętrzu znajdziemy zmienne oświetlenie ambientowe, którego kolorystykę możemy wybierać z ośmiu barw.
W zdrowym ciele zdrowy duch
Jak deklaruje Renault w środku postawiono na personalizację oraz zwiększoną ergonomię. W trosce o to, deska rozdzielcza została zaprojektowana w kształcie fali, a instrumenty pokładowe mają być skierowane w kierunku kierowcy. W środku główne miejsce zajmuje 9,3-calowy tablet, który zapewne najczęściej będzie wybierany przez klientów indywidualnych, a mniejszy – 7 calowy – przez klientów flotowych.
Środek to też 25% więcej miękkich materiałów, rekordowa pojemność schowków – 26 litrów oraz bagażnik z podwójna podłogą o pojemności 391 litrów.
Gama silników Clio V
W dniu premiery producent obwieścił, że Clio V oferowane będzie z trzema motorami benzynowymi o mocy 65/100/ lub 130 KM – wszystkie o pojemności jednego litra. W cenniku znajdziemy wariant z fabrycznym gazem LPG – dostępny dla jednostki 1.0 Tce 100KM. Poza benzynowcami do walki zmierza silnik 1.5 Blue dCi o mocy 115KM.
Co ciekawe w połowie 2020 roku spodziewać się możemy E- Tech Hybrid. Na ten sam rok planowane są kolejne jednostki – 1.0 SCe 75KM oraz 1.5 blue dCI 85KM.
Co smutne Francuzi milczą w sprawie wersji RS, a w zasadzie tajemniczej jednostki, która zagości pod maską w bliżej nie określonym czasie wersji R.S
Wersje wyposażenia
Producent starcie na rynku chce zacząć wersją LIFE z silnikiem SCe 65KM, która to m.in. pozbawiona jest klimatyzacji, a wyceniona od 46 900 PLN. Wyższe wersje to ZEN, INTENS oraz R.S Line. Poszczególne wersje składają się z następujących składowych.
Cennik natomiast przedstawia się następująco.
Jak jeździ Clio?
Krótka przejażdżka po malowniczych okolicach Karpacza udowodniła, że Francuzi się nie poddają. Auto bardzo dobrze klei się dróg i mimo 3 cylindrów w wariancie 100 konnym nawet nie najgorzej brzmi, a na pewno zapewnia rozsądne osiągi. Niestety na jazdach zabrakło wariantu 65-konnego, który będzie wybierany przez klientów, którzy w głównej mierze będą jeździć po mieście.
Z mankamentów…
Nawigacja zdecydowanie wymaga obycia. Nowy system wymaga również poznania, ale na to będzie czas podczas normalnego testu. Moje wątpliwości budzi też miejsce na przycisk otwierania klapy bagażnika – na zderzaku przy tablicy rejestracyjnej
Tekst i zdjęcia: Bartek Kowalczyk