Aston Martin pracuje w pocie czoła nad modelem Lagonda, który miałby stanąć w szranki z Maserati Quattroporte czy Porsche Panamerą. Portal Wild Speed podjął się stworzenia wizualizacji auta. Czy tak właśnie będzie wyglądała limuzyna Astona?
To nie pierwsza przygoda Astona Martina z nadwoziem typu sedan. W latach 60-tych, angielski producent produkował ciekawy stylistycznie model Lagonda Rapid. Samochód napędzany był 4-litrowym silnikiem o mocy 239 KM.
fot. Aston Martin Lagonda Rapid
Pod koniec lat 70-tych, do produkcji trafił Aston Martin Lagonda. Powstało zaledwie 645 egzemplarzy tego auta. 290 konny silnik V8 o pojemności 5,3 litra został zaprojektowany przez polskiego inżyniera – Tadeusza Marka. Auto osiągało pierwszą setkę poniżej 9 sekund i mogło się rozpędzić do 234 km/h.
fot. Aston Martin Lagonda
Producent zatęsknił jak widać za produkcją ekskluzywnych, superszybkich sedanów. Zamierza też najwyraźniej podeptać trochę po piętach konkurencji – Porsche i Maserati. W halach projektowych Astona trwają więc szeroko zakrojone prace nad nowym modelem, który będzie mógł przewieźć, w komfortowych warunkach na tylnej kanapie, multimilionera lub rosyjskiego dygnitarza.
fot. Aston Martin Lagodna/ Wild Speed
Graficy z portalu Wild Speed, z dostępnych przecieków, postanowili stworzyć wizualizację nowego Astona Martina. Samochód wyraźnie nawiązuje do stylistyki retro poprzednika. Chromowany słupek C i liczne gustowne wykończenia mają podkreślić rangę auta. Nadwozie auta będzie najprawdopodobniej wykonane z włókna węglowego, a do jego napędu posłuży ryczące V12 o pojemności 6 litrów i mocy 565 KM. Warto chyba trzymać kciuki za ten projekt. A Waszym zdaniem?
Adam Gieras