Podczas, gdy i30 zyskuje nową twarz, w USA rozgrywa się wojna na moc.
Hyundai wpuścił do sieci pierwsze zdjęcia i informacje na temat debiutującego za niespełna miesiąc nowego i30. Dla Koreańczyków to właśnie ten model jest kluczowy w pozyskiwaniu nowych klientów. Szef designu koncernu Hyundai, Peter Schreyer, przyznał w wywiadach, że próbowano stworzyć auto dla każdego. Znane powiedzenie mówi, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego, ale i30 może być wyjątkiem od tej reguły. Od jakiegoś czasu design koreańskich samochodów mocno poszedł do przodu, a tutaj mamy model zaprojektowany w Europie i dla Europy. Wyróżnikiem Hyundaia od tego modelu będzie nowy, 'kaskadowy’ grill – łapcie oficjalne zdjęcia.
W Niemczech od kilku lat obserwujemy dyskretną wojnę na moc w wykonaniu czołowych marek premium – BMW, Mercedesa, Audi i Porsche. Każdy chce mieć w ofercie auto odrobinę mocniejsze niż rywale, dlatego np. Mercedes A45 niedawno zyskał 20 KM w odpowiedzi na nowe Audi RS3. Natomiast w Stanach nie bawią się w podchody – jak Dodge Challenger Hellcat ma 700 KM to Mustang musi mieć 800! Plotki, że taką właśnie mocą będzie się legitymował nowy Shelby GT500 krążą już po sieci. Nie ma na razie żadnego potwierdzenia, ale ciekawe jak inżynierowie poradzą sobie z przeniesieniem takiej mocy na koła? Wygląda na to, że Mustangiem będzie można malować jeszcze dłuższe i gorętsze czarne krechy na asfalcie. Na razie jednak trzeba się wstrzymać do czasu oficjalnej informacji.
Bartłomiej Puchała
fot. Producenci