Może samochody jeszcze nie potrafią latać, ale ich kosmiczne kształty, nagromadzenie elektroniki, kamer i innych nowinek technicznych sprawia, że moc, prowadzenie czy osiągi schodzą na drugi plan. Przykładem może być Audi E-tron, w którym pojawią się elektroniczne lusterka boczne.
A raczej kamery, zamiast normalnych lusterek. Otóż w drzwiach pod szybą pojawią się ekrany pokazujące obraz z kamer na drzwiach. To oczywiście opcjonalne wyposażenie, ale pierwszy raz w historii będziemy mieć do czynienia z takim rozwiązaniem. To największy szok w nowym produkcie niemieckiej marki.
Na zdjęciach zobaczymy też wnętrze samochodu, które niezbyt odróżnia się od nowych aut z serii A6 i wyżej. Sporo ekranów, przycisków oraz wiele umilaczy podróży, a także asystentów kierowcy.
Premiera tego ultranowoczesnego samochodu ma mieć miejsce jeszcze w tym roku. Trudno jednak szacować dokładny termin, ponieważ prezes Audi jest w tym momencie raczej niedysponowany (areszt).
Konrad Stopa
fot. Audi