Po 6 latach Włosi postanowili odświeżyć swojego sedana i na rok modelowy 2023 będziemy mogli zakupić Alfę Romeo Giulia po faceliftingu. Co się zmieni?
Sprawne oko zauważy, że coś inaczej wyglądają reflektory. Otóż zunifikowano je do tych zastosowanych w nowym Tonale i są w technologii ledowej – Matrix. Dzięki temu te auta łączy ta cecha i widać podobieństwo. Reszta karoserii to jednak znane nadwozie, nie przeprojektowano nawet zderzaków. Z drugiej strony nie ma co zmieniać czegoś, co większości się podoba. Ja nie znalazłem jeszcze nikogo komu Giulia by się nie podobała.
W środku pojawiły się nowe zegary, które są teraz elektronicznym wyświetlaczem, a szkoda trochę tych analogowych, ale 12,3 cali ma ładne grafiki. Można wybrać jeden z trzech trybów. Odświeżono też system infotainment i główny ekran multimediów (ten ma 8,8 cala) i nie jest systemem uConnect z Tonale.
Gama silnikowa
Co ciekawe, z liftingiem do gamy Giulii nie weszła żadna hybryda, nawet w opcji mild-hybrid. Mamy więc do dyspozycji 160-konnego Diesla o pojemności 2,2 litra i RWD oraz opcję AWD z mocą 210 KM. W benzynie nowa Giulia będzie sprzedawana z silnikiem 2 litry i 280 KM lub ultramocne 2,9-litrowe V6 z 510 KM. Innych opcji brak.
Nowością, którą widzicie na zdjęciach jest wersja wyposażenia Competizione. Jej zadaniem jest nadać autu sportowego szyku.
Konrad Stopa
fot. Alfa Romeo