Dziwna instalacja artystyczna stanęła w San Francisco. W dużym czerwonym balonie imitującym tabletkę ustawiono Mercedesa Klasy G. Po co? To reklama nowego filmu „Matrix Zmartwychwstanie”
Wielka akcja marketingowa miała miejsce w czasie premiery nowej części tego kultowego filmu. Przy Castro Theatre w tym amerykańskim mieście stanęła Gelenda, która występuje we wspomnianej produkcji.
Ciekawostką jest fakt, że auto, które trafiło do balonu, to ani nie egzemplarz ze zdjęć filmowych, ani nawet ta wersja. Do promocji użyto mocniejsze G63 AMG, a przed kamerą G550. Kto by się jednak przejmował takimi błahostkami!
A premiera filmu w Polsce już dzisiaj, więc miłego seansu.
Konrad Stopa
Źródło: Interia Motoryzacja