Do Polski niebawem może przyjechać sporo ciekawych aut z Chin. Jednym z nich może być spory SUV z Azji, który jest topowym produktem marki BAIC. Poznajcie BAIC BJ60.
BJ60 można było zobaczyć na tegorocznym Poznań Motor Show i z tego co mówił nam Paweł, który był na miejscu, samochody BAIC przyjemnie go zaskoczyły. Wizualnie widać, że to mocna inspiracja innymi markami, ale same materiały i wykończenie nie przywodzą na myśl chińskich produktów.
BAIC BJ60 to największe auto tego producenta, ponieważ mierzy ponad 5 metrów. Mi osobiście mocno przypomina Jeep’a, ale w sumie od kogo czerpać, jak nie od uznanej marki tworzącej auta terenowe. Na klapie bagażnika pojawiło się koło zapasowe, a całe nadwozie ozdobiono sporą ilością chromu.
BJ60 również zbudowane jest na ramie, więc posiada sporo możliwości terenowych, ale przy tym zapewne prowadzi się ciut gorzej niż auta z zawieszeniem samonośnym. Auto ma napęd 4×4 i może brodzić w wodzie do 75 cm, a sam prześwit to ponad 21 centymetrów.
Do jego napędu służy dwulitrowa jednostka benzynowa z turbo i mocą 267 KM (406 Nm). To miękka hybryda z elektrycznym starterem do ruszania. Samochód posiada automatyczną skrzynię ZF.
O wysokim wyposażeniu może świadczyć spora liczba elektronicznych wyświetlaczy we wnętrzu, spore okno dachowe czy wygodne fotele z masażem, wentylacją i podgrzewaniem. Producent zapewnia, ze auto jest dobrze wyciszone, ma dobre audio oraz szereg systemów bezpieczeństwa.
Sam bagażnik ma pojemność aż 972 litrów.
W Chinach auto kosztuje około 160-180 tysięcy złotych
Nie znamy jeszcze daty premiery, ani cen w Polsce. Powyższe założenie dotyczy czystej kwoty przewalutowanej z juanów na złotówki i nie zawiera cła i innych podatków. W UE na pewno samochód będzie kosztować więc więcej.
Konrad Stopa
fot. BAIC