Cupra Leon 2024 zmieniła się dosyć zauważalnie względem poprzedniczki. Mamy inny front, świeższe wnętrze i do tego mocniejszą gamę silników pod maską. Sprawdźcie sami!
Cupra jednocześnie pokazała nam wczoraj wieczorem zarówno nowego Leona, jak i model Formentor. Oczywiście oba auta sporo łączy, ale skupmy się na tym kompakcie, który jest z nami już od wielu lat.
Najwięcej podziało się w przedniej części karoserii tego modelu. Pojawiły się nowe reflektory z widocznymi punktami świetlnymi, a z tyłu wzorem nowego Touarega blenda łącząca reflektory podświetla również znaczek marki. Oczywiście zderzaki też są ciut inne niż dotychczas.
We wnętrzu zmian jest dużo mniej albo są nie tak widoczne. Nowy jest 13-calowy ekran infomediów, przyciski na kierownicy oraz tunel środkowy. Poprawiono też wizualnie ekran zegarów za kółkiem.
Co ciekawe, w aucie pojawił się nowy system audio. Marka nie będzie kojarzyć już się z firmą Beats, a Sennheiser. Zestaw ma moc 425 W.
Co pod maską nowej Cupry Leon?
Gama silników jest naprawdę szeroka, więc pokrótce przedstawię ją niżej:
- 1,5 l 150 KM z 6-biegowym manualem
- miękka hybryda 1,5 l 150 KM
- diesel 2.0 l 150 KM z 7-biegowym DSG
- hybryda plug-in 1,5 l 204 KM
- 2.0 l 204 KM z 7-biegowym DSG i napędem 4×4 – w kombi
- hybryda plug-in 1,5 l 272 KM
- 2.0 l 300 KM z 7-biegowym DSG i napędem na przód – w hatcbacku
- 2.0 l 333 KM z 7-biegowym DSG i napędem 4×4 – w kombi
Ta ostatnia będzie mogła pochwalić się trybem driftem. Hybrydy plug-in na prądzie przejadą do 100 km (prawie 20 kWh bateria), a w sprzedaży oczywiście oprócz wersji hatchback Cupra nadal oferuje wersję kombi.
Auto do zamówienia już po majówce! Ceny w Niemczech od 35 tysięcy euro.
Konrad Stopa
fot. Cupra