Przeglądając ogłoszenia z moich stron zauważyłem ciekawą Astrę z 1994 roku. Czemu jest taka fajna? Ponieważ to odmiana GSI w niezłym stanie z dwulitrowym silnikiem i mocą 150 KM.
Pewnie nie opisywałbym tego auta, gdyby jego wersja i stan nie były specjalne. Auto jest nieuszkodzone, ma spory przebieg – ponad 300 tysięcy kilometrów, ale pochodzi z pewnego źródła i kosztuje tylko 12 tysięcy złotych. I to do negocjacji.
Co ciekawe, auto ma bardzo wysokie wyposażenie. Jak na popularną markę i 28 lat na karku to klimatyzacja, grzane fotele, ABS, czarna podsufitka i komputer pokładowy brzmią dumnie.
Ponadto auto fajnie wygląda, bo ma kilka ciekawych dodatków jak wydech, 17-calowe felgi czy zmodyfikowane zderzaki. Istotnym elementem jest też rozpórka kielichów.
Konrad Stopa
fot. Ogłoszenie