Coraz więcej wiemy o sportowym modelu powstającym w niemiecko-japońskiej kooperacji.
Z czasem przybywa faktów i plotek na temat sportowego samochodu powstającego we współpracy obu firm. Nowy model miałby zastąpić debiutujące w 2009 roku Z4 w gamie BMW. Zdjęcia szpiegowskie z zimowych testów sugerują, że następca Z4 powróci do tradycyjnego, materiałowego poszycia dachu zamiast obecnie stosowanego hardtopu. Może to być wskazówka, że zajmie on zupełnie inne miejsce na rynku, jako samochód prostszy, zwinniejszy i tańszy. Byłby wtedy rywalem bardziej Mazdy MX-5 niż Mercedesa SLC. Niemcy na razie zaprzeczyli utworzeniu wariantu M.
Z kolei do gamy Toyoty ma powrócić Supra, gdyż tą nazwę handlową niedawno Japończycy zastrzegli w europejskim urzędzie odpowiedzialnym za ochronę własności intelektualnej. W stosunku do BMW będzie to model większy, sytuowany wyżej, wyłącznie jako coupe. Plotki mówią o podstawowej jednostce w postaci doładowanej rzędowej szóstki (w dobie downsizingu!) oraz wariancie high performance w postaci hybrydy plug-in. Design ma być mocno oparty na koncepcie FT-1 z 2014 roku (zdjęcie poniżej).
Oba samochody powstawać będą w austriackiej fabryce Magna Steyr w Grazu, a planowane wejście na rynek to 2018 r. Oznacza to, że z około rok zapewne zobaczymy wersje produkcyjne obu modeli.
Bartłomiej Puchała
fot. Producenci