Pierwszy raz w historii Chevroleta Corvette, tak hardcore-owa wersja otrzyma wariant bez dachu.
Z06 – bo o nim mowa – ma taki sam silnik, jak standardowa odmiana, jednak „agregat” o pojemności 6,2 litra otrzymuje tutaj doładowanie, czego efektem jest 625 KM i 861 Nm.
Skutkiem ubocznym takiego stada upchniętego pod maskę są szybko zniszczone tylne opony, bo sprint do 100 km/h w mniej, niż 4 sekundy i prędkość maksymalna grubo przekraczająca 300 km/h imponują.
Żeby człowiek miał tylko takie problemy…
Marcin Koński
Fot: Chevrolet