Na środowym spotkaniu prasowym mieliśmy okazję wspólnie z firmą Goodyear zastanowić się nad przyszłością motoryzacji i obejrzeć niezwykły model opony rodem z futurystycznych wizji.
Mogłoby się wydawać, że w dziedzinie opon niewiele można już wymyślić. Ot, kawałek gumy z bieżnikiem, który otacza felgę. Jako że jest to jednak jedyny punkt styku samochodu z asfaltem, warto poświęcić mu nieco uwagi.
Robią to inżynierowie firmy Goodyear, którzy na niedawnym spotkaniu prasowym pokazali oponę na tyle nowatorską, że aż zawstydzającą reżyserów filmów science fiction. Mowa o modelu Eagle 360 Urban, po raz pierwszy pokazanym podczas salonu w Genewie w tym roku. „Ekscytująca premiera z branży oponiarskiej” brzmi jak porządny oksymoron, ale wystarczy spojrzeć na Eagle 360 by wiedzieć, że to nie jest zwykła opona.
Jest kulista, trochę niczym… piłka. W dodatku nie jest wyłącznie kawałkiem gumy – posiada sztuczną inteligencję, będącą niejako „mózgiem” tej opony. Może nawet łączyć się z internetem.
Dodajmy do tego bioniczną powłokę, która potrafi sama naprawiać niewielkie uszkodzenia i inteligentny bieżnik, zmieniający się w zależności od warunków (odpada problem wymiany opon na zimowe…). W dodatku dzięki swemu niezwykłemu kształtowi, taka opona może poruszać się w dowolnym kierunku, poprawiając manewrowość auta.
Niestety, wszystkich pytających „gdzie mogę to kupić” muszę rozczarować. Eagle 360 Urban to model koncepcyjny, dedykowany do samochodów przyszłości. A jakie będą samochody przyszłości? Prawdopodobnie autonomiczne.
O tym także rozmawialiśmy na tym spotkaniu, wraz z zaproszonymi gośćmi (m.in. z Instytutu Transportu Samochodowego). Dyskutowaliśmy o tym, który dział motoryzacji pójdzie „na pierwszy ogień”, jeśli chodzi o autonomizację (padło na auta ciężarowe, w dalszej kolejności – na komunikację miejską). Mówiliśmy też o tym, jakie wyzwania stoją i będą stać przed firmami, które chcą dostarczać nam pojazdy tego typu. No i oczywiście o tym, jak do tego wszystkiego odnosi się branża oponiarska.
Jedna z anegdot przytoczonych podczas spotkania dotyczyła producentów dorożek – w końcu jeszcze 120 lat temu były to wielkie firmy, zaś dziś kompletnie nikt o nich nie pamięta. Morał płynący z opowieści sugerował, by iść w biznesie do przodu i stać w awangardzie innowacji, aby nie skończyć jak wspomniani producenci dorożek.
Firma Goodyear z pewnością stara się, by również i za kolejne 120 lat nadal było o niej głośno. A ja tylko zastanawiam się, patrząc na model Eagle 360 Urban: skoro technologia tak szybko idzie do przodu, czy to możliwe, że za jakiś czas spojrzę na tę oponę z myślą „ależ to przestarzałe”?
W tej chwili nie mieści mi się to w głowie, ale tak z pewnością będzie…
Mikołaj Adamczuk