Fiat Punto może nie jest autem, które podnosi ciśnienie wśród fanów klasyków, ale gdy dodamy do niego nazwisko Schumacher robi się ciekawie. Poznajcie 1 z 600 egzemplarzy, który znalazłem na sprzedaż.
Przeglądając różne oferty starszych Fiatów trzeba przyznać, że 7000 złotych za Punto to dosyć wygórowana cena. Sprawa komplikuje się jednak dużo bardziej jeśli dopowiemy, że chodzi o limitowaną edycję do liczby 600 sztuk. Punto Schumacher to już coś, koło czego warto się zatrzymać – dlaczego?
Jest czerwone, sportowe i co najważniejsze ma ciekawy motor pod maską. Niby 1,2 litra o mocy 90 KM nie brzmi jakoś zawadiacko, ale przypominam, że to małe miejsce auto segmentu B bez ciężkiej elektroniki.
Przechodząc do egzemplarza z Bydgoszczy muszę powiedzieć, że zdjęcia nie są najlepszej jakości, ale opis ogłoszenia trochę poprawia sytuację. Wynika z niego, że auto z 2001 przeszło szereg prac naprawczych – zarówno mechanicznych, jak i blacharskich – i aktualnie jest w niezłej kondycji. Działa wszystko co, powinno (klimatyzacja, ABS, elektryka, radio z CD), a przebieg tego samochodu to kultowe 200 tysięcy kilometrów.
Przypomnę, że to już ponad 20-letnie auto, więc na pewno ma swoje mankamenty, ale posiada bogate wyposażenie, sportowy wydech i lepsze hamulce, więc całość może trochę nas do siebie przekonać. Ważną kwestią jest, że samochód do Polski przyjechał z Niemiec, więc warto o to dopytać sprzedawcę.
W gratisie drugi komplet kół!
Konrad Stopa
fot. Ogłoszenie