Są na świecie rzeczy, które są schowane przed światem i tylko nieliczni mogą je zobaczyć. We Francji znajduje się pewien garaż, w którym Renault schowało swoje sekrety przed światem.
Nie jest to muzeum, w którym stać będą wypucowane auta i czekać na ludzi żeby je podziwiali. NIE. Jest to zwykła hala garażowa, gdzie auta zakryte są w większości folią i stoją całe zakurzone, jakby nikt nie zaglądał tam od lat.
Miejsce wbrew plotkom nie znajduje się w Turcji lecz gdzieś w centralnej części Francji. Dokładnego położenia nie znamy i nic dziwnego, bo stoją tam nie lada perełki.
Na nasze szczęście raz na jakiś czas pewne osoby mogą pozwiedzać kolekcję. Auta są lekko zaniedbane, a hale opuszczają tylko nieliczne i to tylko w celu użyczenia na targi.
Jeśli chodzi o same auta to można tam spotkać dosłownie każde Renault, które gdzieś przewinęło się w historii marki. Mi najbardziej w oko wpadła Laguna z brytyjskiej serii BTCC. Ale również można tam znaleźć wszelakie warianty Megane R.S, również R26. Poza tym Renault 5, 9, 11 czy różne wersje Alpine. A Clio V6 nie robi tam żadnego większego wrażenia.
Więc nasuwa się pytanie. Czemu Renault nie zadba bardziej o swoją kolekcję klasyków?
Paweł Zaorski
fot. Pit Lane Motor