Francuzi pokazali właśnie jak będzie wyglądał nowy Renault Captur. Co ciekawe, na horyzoncie będzie też większa wersja tego modelu, czyli Grand Captur.
Zdjęcia, które widzicie to tak naprawdę grafiki patentowe, które dużo zdradzają, ale nie są to oficjalne fotki ze świata realnego. Captur będzie teraz wyglądał bardziej jak nowy Scenic lub Espace, a mniej jak Clio. I dobrze, bo w końcu Captur to już droższy crossover.
Głównie zmieni się front samochodu i lampy, które nie mają już świateł do jazdy dziennej w kształcie literki C. Grill też jest już inny, oczywiście z nowym znaczkiem. Tyl zostanie podobny do poprzednika, a wnętrza tego auta jeszcze nie znamy.
Renault Grand Captur
Plotki głoszą, że marka pracuje też nad większą odmianą popularnego miejskiego crossovera. Grand Captur miałby mierzyć około 4,4 metra, więc może zająć miejsce Megane, którego w tradycyjnej spalinowej formie jeszcze nie ma. Wszystko ma bazować na platformie CMF-B HS.
Mówi się na mieście, że auto nie dostanie najmniejszych silników, co jest akurat dobrą wiadomością. Nie oznacza to, że nie dostaniemy silników 1,0 lub 1,3. Pojawią się też hybrydy, nawet te plug-in.
Detali na temat osiągów, cen lub dat premiery nie znamy.
Konrad Stopa
fot. Renault