Kolejny bat na kierowców – tym razem chodzi o skrzyżowania z sygnalizacją świetlną. Do końca czerwca 20 kamer będzie bacznie przyglądało się czy aby kierowcy nie przejeżdżają na czerwonym.
Poniżej przedstawiamy Wam mapę 13 miejsc, w których przejechanie na późnym żółtym będzie (prawie na pewno) skutkować informacją o mandacie wprost do skrzynki pocztowej sprawcy. Ogólnie ma ich być 20, a ich instalowanie służby drogowe zakończą do końca czerwca.
Jak działa taki system? Otóż składa się on z 2 kamer, które monitorują skrzyżowanie. Pierwsza z nich patrzy na sygnalizator i wie kiedy sygnalizacja nakazuje stanąć, a druga z nich rejestruje przejeżdżające auta z uwzględnieniem tablic rejestracyjnych. Jeśli dany kierowca przejedzie na czerwonym świetle, system CANARD od razu otrzymuje informację o złamaniu przepisów i może działać.
Aktualnie monitorowane są już skrzyżowania: w województwie dolnośląskim (w Polkowicach), województwie pomorskim (w Luzinie, Miszewie i Mostach), w województwie wielkopolskim (w Komornikach i Pile), w województwie kujawsko-pomorskim (w Grębocinie, Kowalu i Nakle nad Notecią), w województwie śląskim (w Pyskowicach i Łaziskach Górnych) oraz w województwie małopolskim (w Olkuszu i Łukanowicach).
Moim zdaniem to dobre rozwiązanie, bo przyznacie, że rzadko jest aż taka sytuacja, w której nie damy rady zahamować. Dajmy więc spokój pomysłodawcom, bo ta idea w sumie nie jest najgorsza – wymyślają oni większe kwiatki…
Dla przypomnienia dodam, że taki mandat to 6 pkt karnych i 500 zł. Pamiętajcie jednak, że czasem to najmniejsza cena przejazdu na czerwonym… Dlatego też – patrzmy na sygnalizację!
Konrad Stopa
Ta, w Olkuszu po montażu już pierwsze korki i stłuczki :D
No nie do końca nie zawsze zdąży się zahamować. Wczoraj przejechałem w Mostach być może na czerwonym. Nie wiem. W każdym razie długo się świeciło zielone, jade, jade, a gdy jestem już blisko sygnalizatora nagle żółty i nawet nie próbowałem hamować bo bym zatrzymał się za skrzyżowaniem. Teraz znając realia jak krótko na większości skrzyżowań pali się zółte (2 sekundy, max.3) mogłem trafić na czerwone. W związku z tym traktuje ten system jako kolejny sposób na zarobek dla państwa. Gdyby wszystkie światła były kontrolowane, sprawdzane i dobrze ustawione też nie widziałbym problemu.