A raczej zapowiedzi lub teasery, ponieważ zobaczyliśmy na razie jedynie reflektor oraz część zderzaka.
I to miało zachęcić klientów włoskiej marki, by otworzyli portfele. Oczywiście przeciek ujrzał światło dzienne i również zwykli zjadacze chleba mogą nacieszyć oczy tymi kawałkami czerwono-pomarańczowej karoserii.
Zmiany będzie można zauważyć w reflektorach oraz wspomnianych zderzakach. Auto ma być bardziej agresywne dzięki wyżej umieszczonemu wydechowi.
W środku pojawi się nowy system infomedialny, który będzie pionowy i zastąpi większość tradycyjnych przycisków. To tam znajdziemy opcje nawigacji, klimatyzacji itp.
Jeśli chodzi o motory, wzrośnie moc aut o około 10 KM w podstawowych wersjach. Popracowano także nad przeniesieniem napędu oraz zawieszeniu.
Auto ma pojawić się w 2020 roku, a do artykułu dołączam również zdjęcia szpiegowskie z zamaskowaną karoserią.
Konrad Stopa
fot. Carscoops / Lamborghini