Dzisiaj wszyscy żyjemy premierą M2-ki, ale olbrzymim przeoczeniem byłoby nienapisanie choć kilku słów o samochodzie, który w tych proekologicznych czasach potrafi jeszcze trochę temu zielonemu wariactwu się przeciwstawić!
BMW M4 GTS, bo o nim mowa zadebiutowało w świetnym dla takiego auta miejscu – w Tokio, a powód dla którego to auto powstało jest tak samo odważny jak i szalony. M4 GTS ma zawalczyć bowiem o klientów Porsche 911 GT3 RS!
I mu ku temu naprawdę poważne argumenty. 3-litrowy, podwójnie doładowany, 6-cylindrowy silnik benzynowy dzięki specjalnej technologii wodotrysku osiąga 500 KM i aż 600 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Pierwszą setkę GTS robi w 3,8 sekundy, a licznik zatrzymuje się dopiero, gdy dojdzie do 305 km/h. BMW chwali się, że Północną Pętlę Nurburgringu M4 GTS pokonało w 7 minut i 28 sekund!
Powstanie tylko 700 sztuk tego potwora, a jego cena będzie oscylować wokół 150 tys. euro.
agier