Wśród niewielkich, a piekielnie mocnych hot hatchy możemy znaleźć kilka naprawdę ciekawych pozycji. Jedną z nich jest Toyota GR Yaris, która fabrycznie zapewnia 261 KM mocy, jednak tunerzy zdołali z niej wykrzesać znacznie więcej.
Za tę podrasowaną bestię odpowiada SRD Tuning, które postanowiło zachować standardowy 1,6-litrowy silnik G16E-GTS. Warto wspomnieć, że w GR Corolli ta sama jednostka napędowa zapewnia 304 KM mocy. Jeżeli jednak dorzucimy do niej „kilka” modyfikacji, to możemy otrzymać niesamowitą moc.
Tunerzy zdołali wykrzesać z tego niepozornego silnika 530 KM mocy, gdy zalejemy go benzyną. Oczywiście możemy również zasilić go etanolem, jednak „gorsze” paliwo sprawi, że otrzymamy jedynie 457 KM mocy. Tuner miał trudności z uzyskaniem większej mocy z E85 z powodu małego wastegate. Jest to zawór, który kontroluje przepływ spalin do turbiny turbosprężarki. Właściciel uważa, że po dodatkowych modyfikacjach zdołałby wyciągnąć około 660 KM.
Tuner aż pięciokrotnie wkładał i wyjmował w pełni kuty silnik w poszukiwaniu jeszcze większej mocy. Tuner dorzucił do samochodu niestandardową turbosprężarkę Plusar i kilka innych dodatków, jednak to nie koniec. Właściciel ma w planach jeszcze kilka innych modyfikacji. Mianowicie chce do projektu dorzucić sekwencyjną skrzynię biegów i niestandardowe zawieszenie. Oprócz tego planuje dodatkowo wysunąć koła aby zwiększyć nadwozie pojazdu. Do tego momentu właściciel wydał już na wszystkie modyfikacje 130 000 funtów, czyli około 654 900 złotych.
Co ciekawe, nie jest to najpotężniejsza Toyota GR Yaris na świecie. Powertune Australia dostroił ten trzycylindrowy silnik do absurdalnych 741 KM mocy. Toyota również chce dostarczyć swoim klientom nieco więcej mocy. Według krążących pogłosek Japończycy chcą zaoferować w fabrycznym GR Yarisie około 300 KM mocy. Dodatkowo na jej pokład może trafić nowoopracowany 8-biegowy automat.
Damian Kaletka
Fot. hampshirephoto
Komentarze 1