Nie ma dachu, ma dwoje drzwi i teoretycznie mieści cztery osoby. Poza tym jest autem premium, które jest nowym modelem marki. Sądzę, że na pewno wam się spodoba! Oto Mercedes CLE cabrio.
Niemcy postanowili nie rezygnować z dwudrzwiowych aut w swojej gamie modelowej. Mercedes CLE, moim zdaniem, będzie strzałem w dziesiątkę, bo nie ma za dużej konkurencji. Teraz marka z kraju naszych sąsiadów wypuszcza kabriolet tego modelu.
Oglądając karoserię zostałem fanem CLE. Podoba mi się zarówno coupe, jak i CLE cabrio. Ja wybrałbym wersję z dachem, ale w końcu żyjemy w Polsce, gdzie materiałowy dach może czasem nie wystarczyć.
Pod maską nawet 6 cylindrów
Najmocniejszy silnik, który znajdzie się w tym modelu to 381 KM z V6. Co ciekawe, podstawowym wariantem jest 197-konny diesel. Porównywalna benzyna to 204-konny motor. W planach jeszcze opcja AMG z 4×4.
Za kierownicą CLE ani nie zmarzniesz, ani cię nie przewieje. Wszystko dzięki specjalnej owiewce Aircap, która kieruje powietrze z przedniej szyby nad kabinę pasażerską. Jako, że to auto premium w fotelach pojawił się nawiew na szyje – to system Airscarf.
Samo wnętrze auta nie wyróżnia się względem aktualnej C Klasy za bardzo, więc nie ma sensu się na tym rozwodzić. Jest nowocześnie, kolorowo i z wieloma światełkami.
Cen w Polsce jeszcze nie znamy
Na wszelkie detale dotyczące osiągów, cen, wersji i premiery w Polsce musimy jeszcze chwilę poczekać, ale spokojnie – wszystko w swoim czasie.
Konrad Stopa
fot. Mercedes