Okazuje się, że dwa czeskie modele – Scala i Kamiq przeszły małe odświeżenie. Trzeba być naprawdę spostrzegawczym, żeby to odkryć więc postanowiliśmy Wam pomóc.
Często piszemy Wam o liftingach i faceliftingach, bo tak producenci radzą sobie z przestarzałymi modelami. A co to w ogóle jest? Zapytałem o to sztucznej inteligencji – w końcu ma nam pomagać!
Facelifting samochodu to proces polegający na wprowadzeniu zmian w wyglądzie zewnętrznym lub wewnętrznym pojazdu, zazwyczaj po około 3-5 latach produkcji, aby odświeżyć jego wygląd i dostosować go do obecnych trendów oraz oczekiwań rynkowych. Facelifting jest często stosowany przez producentów samochodów w celu utrzymania konkurencyjności modelu na rynku, bez konieczności wprowadzania całkowicie nowej generacji pojazdu.
Podczas faceliftingu mogą być dokonywane różne zmiany, takie jak:
- Nowy wygląd przedniej i tylnej części pojazdu, w tym zmiana kształtu reflektorów, zderzaków, atrap chłodniczych itp.
- Aktualizacje wewnątrz kabiny, takie jak nowe materiały wykończeniowe, panele nawiewów, wyświetlacze, zmiana układu deski rozdzielczej itp.
- Ulepszenia technologiczne, takie jak nowe systemy multimedialne, bezpieczeństwa czy wsparcia kierowcy.
- Zmiany w gamie kolorów nadwozia oraz wzorach felg.
- Poprawy w układzie napędu, zawieszeniu lub układzie kierowniczym w celu zwiększenia komfortu lub wydajności.
Wynikiem faceliftingu jest samochód, który wygląda bardziej świeżo i nowocześnie, co może przyciągnąć nowych klientów i zachęcić dotychczasowych właścicieli do zainteresowania się nową wersją modelu. To pozwala producentowi utrzymać konkurencyjność na rynku i przedłuża cykl życia danego modelu przed ewentualnym wycofaniem go z produkcji na rzecz nowej generacji pojazdu.
Czy tak jest w przypadku Skody?
Dokładnie po 4 latach obydwa modele, które nie są filarami sprzedaży otrzymały świeże spojrzenie projektowe. W Kamiqu zmieniono reflektory, przedni zderzak i powiększono atrapę chłodnicy.
W Scali zmieni się więcej, bo auto będzie podobne bardziej do Octavii i zyska dzielone reflektory przednie, a także przemodelowano zderzaki.
We wnętrzach tych samochodów pojawią się unowocześnione multimedia, cyfrowe zegary oraz oczywiście nowe wzory tapicerek. Podobnie jak z kolorami i felgami w karoserii.
Benzyna górą
Skoda w opisywanych modelach zrezygnuje całkowicie już z siników diesla i w ofercie pozostaną jedynie jednostki TSI. Od 1.0 z mocą 95 lub 115 KM po 1,5-litrowy motor o mocy 150 KM. Klienci nadal będą mogli wybrać opcję manualnej lub automatycznej przekładni.
Oba auta poznamy 1 sierpnia bieżącego roku.
Konrad Stopa
fot. Skoda
Komentarze 1