Jak to mówią urlop rzecz święta, ale żeby aż tak agresywnie na niego jechać? Lepiej dojechać cało, a wolniej niż spowodować kolizję i najeść się niepotrzebnego stresu. Jak widać ta idea nie każdemu przyświeca…
Na filmie widać jak kierowca typowo rodzinnego minivana (Renault Espace) postanawia nadgonić te parę minut i wyprzedza wszystko co się da. Nieważne, że niedozwolonymi pasami ruchu…
Idąc tokiem rozumowania właściciela francuskiego auta, duży może więcej, bo rozpycha się wszędzie i o mały włos nie doprowadza do stłuczki. Ciekawe czy do celu swojej podróży dojechał cały i zdrowy…
Nie chcę być złośliwy, ale życzyłbym kierowcy jakiś niewielki mandat – może to by go utemperowało.
Źródło: Youtube