Drifting to specjalna technika jazdy, która polega na wprowadzeniu auta w kontrolowany poślizg. To nie tylko szybsze pokonywanie zakrętów, ale też widowiskowy sport, który przyciąga coraz więcej zainteresowanych szybką i ekstremalną jazdą na krawędzi.
Japonia to kraj szybkich samochodów oraz górzystych terenów, które stały się początkiem driftingu w latach sześćdziesiątych. To właśnie w Kraju Kwitnącej Wiśni po raz pierwszy zaczęto praktykować tego rodzaju technikę jazdy, która teraz popularna jest na całym świecie. Powstały ligi driftowe, rozgrywane są mistrzostwa, także w Polsce, gdzie w 2006 roku Polska Feredacja Driftingu (PFD) zorganizowała pierwsze TDC Toyo Drift Cup.
Samochód na tylny napęd i opony w zapasie
Żeby nauczyć się driftu, trzeba mieć do tego odpowiedni pojazd, najlepiej coupé. Podstawa konstrukcji to napęd na tylne koła, ale najczęściej są samochody przeznaczone do tej techniki jazdy są indywidualnie wyposażane dla jak najlepszych efektów. Klasyką są japońskie samochody takich marek jak Nissan, Mazda, Toyota czy Subaru. Coraz częściej także wykorzystuje się pojazdy amerykańskie i europejskie, w tym BMW czy Opel. Sam tylny napęd to nie wszystko – często prowadzi się modyfikacje zawieszenia, a także wymienia się opony na inne, na których ślizg jest lepszy.
Jak wprowadzić auto w kontrolowany poślizg?
Technik driftingu jest sporo. Wśród najbardziej popularnych znajduje się E-Brake Drift, który polega na jednoczesnym zaciągnięciu hamulca ręcznego oraz wciśnięciu sprzęgła przy wchodzeniu w zakręt – to najpopularniejsza, podstawowa technika. Inna znana to Linking, który polega na energicznym wciskaniu hamulca przy wchodzeniu w zakręt. Ponadto stosuje się technikę Clutch Kick, czyli „strzału sprzęgłem” – to szybkie naciśnięcie sprzęgła, zredukowanie biegu, a następnie energiczne puszczenie sprzęgła. Używa się także Feint Drift, czyli skręt w kierunku przeciwnym do zakrętu, a następnie skręcenie kierownicą w odpowiednią stronę.
Gdzie nauczyć się driftingu?
Technika driftingu jest trudna w nauce, ale nie niemożliwa. Głównym problemem jest znalezienie odpowiedniej przestrzeni do trenowania poślizgów. Zwykłe drogi nie wchodzą w rachubę – ryzyko wypadku oraz mandatu jest spore, co powoduje, że najlepszym miejscem stają się opuszczone parkingi i płyty lotnisk. Sama przestrzeń to jednak nie wszystko, trzeba także wiedzieć, jak nauczyć się tej techniki jazdy.
Można także skorzystać ze specjalnych kursów. Oferuje je między innymi firma MotoPrezent, która organizuje szkolenia rajdowe różnych rodzajów. Jej kurs driftu odbywa się na specjalnym torze z użyciem właściwie przygotowanego do tego celu samochodu oraz pod okiem doświadczonego instruktora, który będzie nadzorował wszystkie poślizgi.
Więcej informacji na temat kursów można uzyskać pod adresem: http://motoprezent.pl/produkt-8-kurs_driftingu.html.
art. sponsorowany