O funkcjach samochodu za dodatkową opłatą już pisaliśmy. Był większy zasięg, podgrzewanie siedzeń, a teraz przyszedł czas na adaptacyjne zawieszenie. A to bardzo fajna funkcja!
Zarówno Mercedes, jak i BMW wspominał już o dodatkowych opłatach w opcji abonamentowej. O ile elektroniczne gadżety to norma, to zawieszenie samochodu brzmi na bardzo mechaniczną część. Czy to oznacza, że nowe BMW zawsze będą mogły mieć lepszy zawias, ale zablokowany?
Adaptacyjne zawieszenie ma sporo wspólnego ze zmianą charakterystyki auta w trybach jazdy. Bez tej funkcji te opcje prowadzenia są trochę bezpłciowe, więc jak już z nich korzystać to w takim duecie.
Wczytując się w nowe cenniki i konfiguratory okazuje się, że większość pojazdów będzie wyposażona w takie zawieszenie, ale z niej nie skorzystamy dopóki nie będzie wykupiona w ConnectedDrive Store. Przez pierwszy miesiąc ta opcja jest darmowa, ale potem wymaga dopłaty: miesiąc za 95 złotych, rok za 940 zł, 3 lata za 1460 złotych, a dostęp bez daty końcowej za 2100 złotych.
Subskrypcje poza ASO?
Z tym tematem wiąże się wiele pytań. Co w przypadku zmiany właściciela, a wykupionych opcjach dodatkowych? Tego nie wiemy, a przecież istnieje jeszcze strefa poza autoryzowanymi stacjami obsługi. Czyżby takie odblokowanie samochodów i funkcji będzie nową ciekawą branżą?
Konrad Stopa
Komentarze 1