Usportowione BMW Serii 5 nadal znajduje się w fazie testów i Bawarczycy dokładnie sprawdzają je na torze Nurburgring. Nie przeszkodziło to jednak grafikowi X-Tomi Design aby przygotować wizualizację nowego BMW M5.
Artysta w dużej mierze bazował na wcześniej wspomnianych fotografiach szpiegowskich. Brakujące elementy układanki uzupełnił o wskazówki projektowe zapożyczone z X5 M i X6 M. W efekcie czego otrzymaliśmy jaskrawoczerwone M5 osadzone na charakterystycznych czarnych felgach M oraz z przodem w kształcie litery X z czarną kratką i czerwonym konturem.
Możemy także zauważyć, że przednia maska przypomina tę widzianą w BMW M4 coupe. Oprócz tego czujnik tempomatu został umieszczony w dolnej części przedniego zderzaka. Jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż to zastosowane w BMW Serii 5, gdzie czujnik próbowano zintegrować z atrapą chłodnicy. Oczywiście przednie błotniki są znacznie szersze niż w standardowej „piątce”. Nic w tym dziwnego, gdyż na pokład modelu trafią większe koła jak również mocniejsze hamulce.
Oczywiście należy potraktować powyższą wizualizację z przymrużeniem oka, gdyż nie jest to oficjalny materiał. Niemniej jednak stanowi on miłe uzupełnienie informacji, jakie posiadamy obecnie na temat nowego M5. Jego obecna odsłona korzysta z 4,4-litrowej V8 z podwójnym turbodoładowaniem. W przypadku topowego wariantu Competition otrzymujemy 625 KM mocy oraz 750 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jednak, według krążących pogłosek, samochód otrzyma hybrydę zapożyczoną z BMW XM. Mowa tutaj o połączeniu V8 z pojedynczym silnikiem elektrycznym, które w podstawowym wariancie oferują łącznie 653 KM mocy oraz 800 Nm momentu obrotowego. Jednak w topowej wersji Red Label możemy liczyć na 748 KM mocy oraz 1000 Nm momentu obrotowego.
Nadal wiele informacji owianych jest tajemnicą, więc nie pozostaje nam nic innego, jak tylko wyczekiwać kolejnych informacji o nowym BMW M5.
Damian Kaletka
Fot. X-Tomi Design