Nie da się ukryć, że mając fajne auto człowiek czasem się chce nim pochwalić. Niestety często kończy się to fatalnie. Podobnie było z młodym Niemcem, który zaczął wariować swoim BMW M3 E90.
Gaz w podłogę, palenie gumy, kręcenie bączków na parkingu to jedne z najczęstszych prób zaszpanowania samochodem. Tutaj niestety auto postanowiło powiedzieć „dość” i motor zaczął się palić. Dlaczego? Nikt tego nie wie, ale zrobiło się nerwowo.
W efekcie silnik wybuchł, a bawarskie auto stanęło w płomieniach. Na szczęście szybko udało się wszystko ugasić, a oprócz uszczerbku finansowego zajście nie miało ofiar. Szkoda jednak auta, bo to naprawdę fajny model.
Źródło: Youtube