Niestety, to czego wiele osób się obawiało, powoli staje się faktem. Zakład w Bielsku-Białej należący do Stellantis postawiono w stan likwidacji.
To bardzo zła wiadomość nie tylko dla samego koncernu, przemysłu motoryzacyjnego w Polsce, ale przede wszystkim dla pracowników fabryki. Dramatycznie spadający popyt na silniki tam produkowane wymusił zamknięcie zakładu. To niestety pokłosie coraz bardziej rygorystycznych norm emisji spalin, które serwuje nam Unia Europejska.
Likwidacja zakładu nie jest jednak w branży dużym zaskoczeniem. Już w 2023 roku w FCA Powertrain ogłoszono zwolnienie 300 osób. Co ważne zwolnienie grupowe obejmie wszystkich pracowników czyli aż 468 osób. Proces ten będzie przeciągnięty w czasie ze względu na stopniowe wygaszanie produkcji różnych jednostek. Całość ma trwać od lutego do końca 2024 roku. Według informacji przekazanych przez Stellantis aktualne planowane jest następujące wygaszanie produkcji jednostek – GSE – do końca marca, SDE – do końca kwietnia, SDE obróbka – do końca maja.
Dobrą informacją jest natomiast propozycja zarządu mająca na celu zatrudnienie części załogi zakładu w innych zakładach należących do Stellantis. Wśród nich jest zakład w Tychach. Produkcja tu systematycznie rośnie m.in. przez wprowadzanie do sieci sprzedaży kolejnych modeli – zaczynając do Jeep Avenger, po Fiata 600 oraz zapowiadanej na przełom maja i czerwca Alfa Romeo Milano.
Tekst: Paweł Oblizajek
Zdjęcia: Stellantis