Zazwyczaj na odsprzedaży samochodów się traci. Są jednak przypadki, w których można sporo zarobić. Jeden z nich widzicie na zdjęciach.
A ile zarobi aktualny właściciel? Jeśli Holender znajdzie kupca za cenę 4,3 miliona euro, to zarobi jakieś 60-70 procent. Dość dobra inwestycja zwrotna po 3 latach, prawda? Ekonomiści daliby się pociąć za takie wyniki.
Wiem, że 3 miliony dolarów za zakup nowego Ferrari Sergio w 2015 roku to również spora kwota, ale kto bogatemu zabroni? A ten przejechał tym samochodem jedynie 118 kilometrów.
Szczerze dość mało, jak na to, że pod maską do dyspozycji samochód miał 605 KM z 4,8-litrowego V8. Do setki jedyne 3 sekundy! Podoba Wam się takie pszczołowate malowanie specjalnego modelu, którego bazą było 458?
Konrad Stopa
fot. James Edition