Jazda samochodem to umiejętność, którą nie każdy potrafi opanować równie dobrze. Niektórzy nigdy nie wyjadą w tygodniu, w godzinach szczytu, ale na niedzielny obiad do rodziny jak najbardziej wyruszą własnym autem. Dla innych miejskie manewry to żaden problem (no może poza czasem straconym w korkach). Faktem jest, że by stać się dobrym kierowcą trzeba mieć bardzo dobra podzielność uwagi.
Obserwacja zegarów na panelu kierowcy, kierowanie pojazdem, zmiana biegów, gaz, hamulec, sprzęgło, nawigacja GPS, a to tylko to co dzieje się w kabinie kierowcy. Wokół przecież są inni użytkownicy, skrzyżowania, zakazy, nakazy, informacje ułatwiające poruszanie się, piesi… czynników wpływających na bezpieczną jazdę jest bardzo dużo. Na kursie oczywiście uczy się nas jak ogarniać wzrokiem i uwagą te wszystkie elementy, jednak są również inne detale, na które nie mamy tutaj wpływu (podczas jazdy). Jednym z nich jest stan techniczny pojazdu, innym… kolor podświetlenia zegarów w samochodzie. Dlaczego? O tym poniżej.
Perspektywa estetyczna
Pierwsze co przychodzi nam do głowy, kiedy mowa o kolorze światła, które bije z zegarów w samochodzie, to estetyka ich barwy i dopasowanie do naszego indywidualnego gustu. Często poszczególne marki samochodów czynią z poszczególnych kombinacji odcieni światła i wskazówek swój znak rozpoznawczy. Co ciekawe producenci zdają się posiadać wiedzę, że barwy podświetlenia, które stosują, mogą w różny sposób wpływać na kierowcę. Nadają one odpowiedniego klimatu i podkreślają główne cechy pojazdu. Czy jednak naukowcy mają rację i pewne barwy mogą zagrażać bezpieczeństwu poruszających się danym pojazdem?
Podstawowe skojarzenia
Zacznijmy może od wymienienia poszczególnych kolorów, które najczęściej stosowane są w naszych samochodach. Podświadomie odbieramy je w różny sposób, jednak najczęściej ich uniwersalny wydźwięk pokrywa się z naszymi skojarzeniami:
– zielony (kolor ekologiczny, spokojny i nie wzbudzający emocji – może kojarzyć się czasem z nudą i monotonią),
– niebieski (zimny i nowoczesny, a jeśli dodać do niego elementy czerwone sugeruje sportowe zacięcie pojazdu),
– czerwony (bardzo żywiołowy, niespokojny, emocjonalny i sugerujący wysokie osiągi auta – najnowsze modele sportowych aut zmieniają kolor zegarów na czerwony, kiedy przełączamy pojazd w tryb sport),
– biały (uniwersalny kolor, dobrze widoczny na każdym tle i pasujący do innych kolorów, przy odpowiednim designie zegarów może nadać całemu pojazdowi nowoczesny wygląd).
Obiektywnym okiem
W praktyce czasem nasze początkowe wyobrażenia przegrywają z warunkami konfrontacji. Tak właśnie dzieje się kiedy auto posiada niebieskie zegary i czerwone wskazówki. Okazuje się, że jazda w nocy z takim podświetleniem panelu kierowcy o wiele szybciej męczy nasz wzrok i bardzo szybko zaczyna nas denerwować. Badania, które przeprowadzono w tym temacie nie są oficjalne – producenci robili je raczej na własny użytek (z różnym skutkiem). Ale przecież o to chodzi. Marka ma wpływać na naszą podświadomość, a nie ma chyba prostszego sposobu niż użycie koloru. Innym dowodem na znaczenie poszczególnych odcieni jest obliczanie stawiki polisy ubezpieczeniowej samochodu. Jeśli chwile się zastanowimy to szybko przypomnimy sobie, że musieliśmy podać kolor auta. Dlaczego? Czerwony sygnalizuje szybszy tryb jazdy dlatego jego OC jest wyższe niż w wypadku np. koloru białego.
Inny rodzaj podświetlenia
Współcześnie moda stosowania podświetlenia w samochodzie obejmuje także inne elementy w kabinie kierowcy. Są to np. diody umiejscowione tak by oświetlać nogi osób siedzących z przodu lub inne elementy we wnętrzu pojazdu (progi, schowek, skrzynię biegów itd.). Co ciekawe badania na ten temat przeprowadzone wykazały, iż subtelne oświetlenie tego typu znacznie podnosi komfort jazdy, a także rozwagę kierowcy (więc również bezpieczeństwo). Jednak podczas testów zauważono, że zbyt intensywne światło negatywnie wpływa na zachowanie za kierownicą, niezależnie od barwy.
Materiał przygotowany we współpracy z portalem sportów motorowych.