Site icon Motopodprad.pl

Test: Jaguar F-Type P300 — kiedy samochodem do miasta nie musi być SUV

Jeszcze nie tak dawno, samochód do miasta musiał być mały i ekonomiczny, a obecnie, miejskimi autami, nazywane są SUV-y o dowolnym rozmiarze oraz pojemności silnika. A co, gdyby tym określeniem nazwać dwumiejscowe coupe i dlaczego Jaguar F-Type P300 zdaje się być doskonały do tego zadania?

Najczęściej nie jest zbyt rozmowną osobą, więc za bardzo nie przepadam za robieniem wywiadów. Nie przygotowuję się do nich jakoś szczególnie, toteż jeśli po pierwszym pytaniu, rozmowa „nie chwyci”, na horyzoncie pojawia się widmo fiaska. Gdybym miał jednak okazję porozmawiać ze stylistami, odpowiedzialni za stworzenie prawdziwych ikon, jak np. BMW Z8, Ferrari Testarossa, czy Citroen DS, zadałbym jedno pytanie. Czy w fazie projektowania auta, zakładali, że ich auta odniosą aż tak wielki sukces?

Weźmy na to Jaguara E-Type, zaprojektowanego przez Malcolma Sayera. Jest to jeden z niewielu przykładów na samochód, który rewelacyjnie wygląda zarówno w nadwoziu zamkniętym, jak i z miękkim dachem. Wbrew pozorom, wcale nie jest to nic oczywistego. Mało tego, projekt, który ujrzał światło dzienne w 1961 roku, praktycznie nigdy się nie zestarzał i od zawsze budzi pożądanie. Owszem, ktoś może powie, że wtedy projektanci mieli całkowicie wolną rękę, nie musieli dostosowywać nadwozi pod normy bezpieczeństwa, przez co te projekty zachwycają przepięknymi liniami. Obecnie, auto produkcyjne musi być bezpieczne zarówno dla pasażerów w środku, jak i pieszych, co wymusza na projektantach zachowanie odpowiednich kształtów.

Jaguar F Type P300 2023 14 fot. Marcin Koński

Pogodzić starego ducha z nowoczesnością

Popatrzmy sobie na Jaguara F-Type, który NIE JEST następcą modelu E-Type i BYĆ MOŻE stylizacją nawiązuje do brytyjskiej ikony lat 60. Mamy tutaj samochód, który po pięćdziesięciu latach urósł w stosunku do E-Type-a o 3 cm wzdłuż, 8,8 wzwyż i robiące wrażenie 27,3 centymetra w poprzek. Nie oznacza to jednak, że F-Type przypomina typowego tatuśka w wieku 40+, bo bryła jednak pozostała w zasadzie niezmienna. Długa maska ściera się z krótką i narysowaną jednym pociągnięciem ołówka, kabiną. Niczym oryginał, F-Type chwali się szerokimi błotnikami, które akurat tym razem skrywają potężne walce o szerokości 295 mm. Większe, niż w E-Type-ie są też tylne światła, o nie do końca przypadkowym kształcie, ale podobieństw można doszukać się jeszcze kilku.

Kolejnym z nich jest maska. Może nie tak potężna, jak w E-Type, gdzie z pokrywą, „do góry” unosiły się również błotniki, jednak jak na obecne standardy, rozmiar maski, porównywalnej gabarytem do małego promu, wciąż robi wrażenie. Jeszcze jednym punktem wspólnym, jest podwójna końcówka, centralnie umieszczonego wydechu. Różnica polega na tym, że w tej wersji, dubeltówkę, ukryto we wspólnej końcówce.

Jaguar F Type P300 2023 16 fot. Marcin Koński

Jaguar szyty na miarę

Pół wieku różnicy, najbardziej widać w środku, bo na dobrą sprawę, trudno o bardziej istotne podobieństwa. No, może poza tym, że w kabinie znajdziesz dwa fotele, kierownicę i w zasadzie, to mogłoby być tyle. Jedną z przeszkód do pokonania, żeby dostać się do przyjemnie rozświetlonego wnętrza, jest sporych rozmiarów próg. Prześlizgnięcie się przez niego, pozwoli zająć miejsce w fotelu, znajdującym się kilka centymetrów nad jezdnią, zaraz przed tylną osią. I myślę, że spodoba ci się tutaj, bo całe zagęszczenie wyświetlaczy i przełączników, skupione jest na kierowcy. Mało tego, pasażerowi zasłonięto pokrętło regulacji temperatury, do którego musi się dostać, przekładając rękę przez potężną cykorłapkę.

Wróćmy jednak na właściwą stronę. Kierowca ma do dyspozycji dwa aluminiowo-gumowe pedały, idealnie okrągłą kierownicę, wyposażoną w różne przyciski oraz łopatki ośmiostopniowej przekładni ZF, parę wyświetlaczy oraz kilka fizycznych przycisków poniżej. Ciekawym elementem są wysuwane kratki nawiewów, pokazujące się dopiero wtedy, kiedy okazują się być niezbędne. Producent nie szczędził również ciekawych detali. Wspomniane kratki, ozdobiono chromowanymi wstawkami z napisem Jaguar. Przycisk otwierania schowka przed pasażerem przypomina o roku założenia firmy, zaś nad ekranem nawigacji, masz dodatkową informację o miejscu siedziby firmy.

Jaguar F Type P300 2023 21 fot. Marcin Koński

F-type P300 najsłabszy, ale…

A skoro jestem już przy przyciskach. Największy, budzi do życia zestaw składający się z 300 koni mechanicznych oraz 400 niutonometrów, które trafiają na tylną, dość nadpobudliwą oś. I choć mówimy tu o najsłabszym z F-Type-ów na rynku, to auto ma typową przypadłość mocnych Jaguarów, czyli nietrzymanie mocy w ryzach. Mocniejsze przyciskanie pedału gazu sprawia, że kontrola trakcji ma sporo pracy przy opanowaniu wodospadu powyższych liczb. To zaś oznacza, że deklarowane przyspieszenie do 100 km/h, w praktyce okazuje się być tylko ładnym sloganem. Kilka przemyślanych startów nie przyniosło mi nawet zbliżonego rezultatu, a najlepszym wynikiem był czas 6,25 s (przy one foot rollout było to już 5,94 s).

Winą można byłoby obarczyć skrzynię biegów o zbyt dużej ilości przełożeń, co poniekąd byłoby prawdą. Osiem, dość ciasno zestopniowanych biegów sprawia, że te są dość krótkie. Co za tym idzie, auto wręcz eksploduje temperamentem, ścierając w pył twoje marzenia o idealnym sprincie i jak najlepszym czasie przyspieszenia. Sęk tylko w tym, że poza tą oczywistością, naprawdę nie ma czego zarzucić skrzyni. Nie irytuje nadgorliwością w zmianach biegów, pozwala silnikowi wykazać się elastycznością nawet od najniższych obrotów, choć nie obraziłbym się, gdyby przekładnia była ciut bardziej wartka. Na szczęście, w trybie sekwencyjnym, reakcja na pociągnięcia łopatkami jest tak szybka, jak być powinna.

Jaguar F Type P300 2023 01 fot. Marcin Koński

… wciąż z temperamentem

Jeśli jednak miałbym wskazać najlepszą rzecz w tym samochodzie — poza designem —, byłby to układ kierowniczy. Odpowiednio zbalansowany i działający z takim oporem, jak powinien. F-Type nie rzuca się przez trzy pasy na samo skinienie nadgarstkiem, jak to mają w swoim zwyczaju niektóre auta o sportowym charakterze. Prawdę mówiąc, to mocno tęskniłem za taką komunikatywnością przedniej osi, bo poza odpowiednią reakcją na ruchy kierownicą, Jag potrafi przekazać kierowcy bardzo dużo o tym, co dzieje się z przednimi kołami oraz gdzie znajdują się granice podwozia.

W dodatku tradycyjny układ hamulcowy z żeliwnymi tarczami, w zupełności wystarcza do okiełznania temperamentu P300. Klocki hamulcowe wręcz czekają na najdrobniejszy sygnał, aby wgryźć się w stalowe dyski o rozmiarze 380 mm z przodu i 376 na tylnej osi. Będziesz zachwycony czułością pedału oraz precyzją dozowania siły hamowania. Nie oznacza to jednak, że F-Type P300 jest samochodem z tych, idiotoodpornych. Wręcz przeciwnie, bo bardzo nie lubi być wystawianym na głupkowate próby. W takich sytuacjach ciesz się, że możesz liczyć na pomoc sprawnie działających systemów wspomagających stabilność auta. W przeciwnym razie, F-Type bardzo boleśnie zemściłby się za brak pokory.

Jaguar F Type P300 2023 05 fot. Marcin Koński

A czego nie trawię w tym aucie? Cóż. Nie jestem fanem układu wydechowego, który w przeciwieństwie do mocniejszych wersji, w żaden sposób nie jest w stanie wykrzesać z siebie niczego rasowego. I to nie jest tak, że się nie da, bo inni potrafią nadać pazura brzmieniu silnika, nie wskazując palcem na Abartha, czy Maserati. Mało tego, wydech F-Type-a wyposażono w klapy, więc teoretycznie P300 powinno wykrzesać z siebie coś gardłowego, „z pazurem”. Prawda jest jednak taka, że słuchając silnika na zewnątrz, różnica jest praktycznie niewyczuwalna. W środku za to, da się wychwycić subtelne pomruki widlastej „szóstki”, dobiegające z głośników.

Kiedy wszystko może być samochodem miejskim

Ale czy to oznacza, żeby bazowe F-type P300 omijać z daleka? Absolutnie nie! To świetny samochód do miasta. Bardzo sprawny, niezbyt duży i skupiający na sobie dużo sympatycznej atencji na ulicach. To też zdroworozsądkowy wybór, bo taki F-Type nie przeraża spalaniem, jak zapewne robiłoby to wersje z silnikami V6, czy V8. Poza tym, sportowy Jag ma światła o świetnym zasięgu oraz niezwykle sprawnie działający system wycinania snopa (asystent świateł drogowych). A, i zestaw audio. Też będziesz nim zachwycony, bo Meridan gra tutaj bardzo ciepło, basowo. Wręcz pieści bębenki.

Jaguar F Type P300 2023 07 fot. Marcin Koński

F-Type też zachwyca tym, że pomimo 10 lat na rynku, wciąż wygląda rewelacyjnie. W tym czasie, auto przeszło dwa liftingi, którym niczego nie udało się popsuć (co wcale nie jest takie oczywiste). Co więcej, jestem całkowicie pewny tego, że gdyby tylko producent chciał, mógłby oferować ten samochód co najmniej tak długo, jak E-Type-a, czyli 14 lat. A jak kształtują się ceny? Cóż, kilka dni temu, producent jeszcze serwował ten samochód w cenie co najmniej 362 tysięcy złotych, jednak w tej chwili, konfigurator F-Type-a jest niedostępny. W takim momencie, pozostają ostatnie sztuki u dealerów, z cenami na poziomie co najmniej 395 tysięcy złotych.

Tekst i zdjęcia Marcin Koński

Zdjęcia Jaguar F-type P300:

Dane techniczne Jaguar F-type P300:

Silnik: 2.0 benzyna

Moc: 300 KM

Moment obr.: 400 Nm

Skrzynia biegów: 8-stopniowa, automatyczna

Napęd: tył

0-100 km/h: 5,7 s

Prędkość maksymalna: 250 km/h

Cena: od 362 tysięcy złotych

Pomiary własne:

0-100 km/h (nachylenie): 6,25 s (0,90%)

1/4 mili: 14,47 s

60-100 km/h (IV Bieg): 3,44 s

80-120 km/h (VIII Bieg): 10,27 s

Zużycie paliwa w trasie pomiarowej (270 km) (min-max): 6,9-10,7 l/100 km

Exit mobile version