Site icon Motopodprad.pl

5 minut z… Jaguar F-pace SVR

Jeśli wątpicie w to czy da się polubić SUV-a, mam dla was pewien test. Wystarczy 5minutz takim F-pace SVR, żeby zdecydowanie wyrobić sobie zdanie. Ryk wydechu i osiągi 550-konnego V8 przekonują do siebie bardzo szybko!

Pięć litrów, osiem cylindrów, napęd 4×4, 286 km/h i 4,3 sekundy sprintu do 100 km/h. Myślę, że te kilka cyferek wystarczy by przekonać wszelkich malkontentów, bo ukryto je w wysokim nadwoziu nadmuchanego SUV-a, który ma ponad 4,7 metra długości.

Takie wartości zdecydowanie bardziej pasują do mniejszego auta sportowego. Z drugiej jednak strony dopisek SVR przy nazwie modelu F-pace powoduje, że to auto zmienia się nie do poznania.

Jaguar F Pace SVR 16

Oglądać i głaskać

Muszę przyznać, że F-pace nawet w zwykłej odmianie jest dosyć smacznym samochodem. W sportowej wersji doprawiony jest jeszcze mocniej, ale nie jest to przesadzony tuning. Duże ciemne felgi, zza których wystają czerwone zaciski, oryginalny niebieski lakier oraz zmodyfikowane zderzaki to całość, która wygląda dobrze. Nie sposób ominąć też czterech końcówek układu wydechowego. Zarówno ze względu na wygląd, jak i dźwięk.

W środku Jaguar to bardzo przyjemny pojazd z wysokim wyposażeniem, materiałami dobrej jakości i luksusowym wnętrzem. Wszystko wygląda prestiżowo i takie jest w rzeczywistości. Nie ma tutaj chamskiej manifestacji karbonu i dziwnych neonowych podświetleń. Jest natomiast metal, alcantara oraz eleganckie grafiki. Kolor tapicerki też jest stonowany i nie przypomina salonu babci mieszkającej w małym w miasteczku w mieszkaniu z czerwoną sofą.

Jaguar F Pace SVR 22

Wsiadać i jechać

Nie da się jednak ukryć, że taki szybki SUV swoje najlepsze cechy pokazuje za kierownicą. Naciskając starter usłyszymy bulgot V8 i zakołysze się całe auto. Dodanie gazu jeszcze mocniej potęguje ten stan, a ruszenie spowoduje odpalenie się kompresora. Tak, tutaj pod maską nie ma turbiny, a jedynie wolnossący 5-litrowy silnik z ośmioma cylindrami i ten wspomniany dodatek.

Przekładając to na jazdę kierowca ma do dyspozycji naprawdę sporo możliwości. O osiągach wspominałem już na początku, ale muszę przyznać, że poruszanie się z takimi wartościami kolosem o wadze prawie 1,9 tony to inna para kaloszy. I to z pełnym załadunkiem (5 pasażerów plus 613 litrów pojemności bagażnika).

Auto mimo takich rozmiarów i masy bardzo szybko mknie do przodu, ale dzięki napędowi na obie osie dzielnie trzyma się drogi i prowadzi się tam gdzie życzy sobie tego kierowca. Oczywiście trzeba pamiętać o prawach fizyki i planować hamowanie lub dynamiczne zakręty, ale te pewne niedogodności zdecydowanie zniweluje dźwięk wydechu.

Jaguar F Pace SVR 26

Słuchać całą rodziną

Jaguar F-pace SVR brzmi jak samochód z ubiegłych lat. Dźwięk jest potężny, strzały paraliżujące, a bulgot V8 uzależnia nawet w stojącym pojeździe. Powiem wam ciekawostkę, że w międzyczasie obok SVR stanąłem X6 M60i i… BMW pod tym względem nie miało podejścia.

Tak więc jeżdżąc takim Jaguarem ucieszycie nie tylko siebie, ale też cały chodnik przechodniów. Niestety przestraszyć też ich można, więc uważajcie z przepustnicą.

Jaguar F Pace SVR 15

Tankować na firmę lub kartą taty

Używanie F-pace’a SVR na co dzień nie przysporzy za wielu kłopotów, bo to również bardzo komfortowe auto. Niestety jest wymagające i dosyć szybko można nazbierać punktów lojalnościowych na stacjach benzynowych, by wymienić je na czajnik. Jaguar pali tyle ile powinien – około 12-13 litrów w trasie i od 15-16 l w mieście. A gdy potrzebujecie endorfin? Wyniki 20-25 litrów nie powinny was zaskoczyć.

Jeśli chodzi o zakup to mam jednak dobre wiadomości. Tak oryginalne i mocne auto wyceniono na ledwie ponad 600 tysięcy złotych (nasza wersja ze zdjęć to wydatek 650 tysięcy zł), więc jest to swego rodzaju kwota atrakcyjna. Problem jednak, że trzeba się spieszyć, bo od 2025 roku brytyjska marka sprzedawać będzie tylko elektryki…

Nie ma się więc co zastanawiać!

Jaguar F Pace SVR 27

Gdybyście jednak chcieli poczytać standardową recenzję, to też takową posiadamy. Wystarczy kliknąć tutaj i przeczytacie moją opinię na temat tego auta w bardziej tradycyjnej formie. Co ciekawe, ostatni SVR na moim parkingu też był niebieski!

Konrad Stopa
fot. Karol Tynka

Zdjęcia Jaguar F-pace SVR:

Exit mobile version