Site icon Motopodprad.pl

Policja zatrzymała kierowcę za jazdę zaśmieconym samochodem

Niemiecka policja

Niemiecka policja

Z reguły funkcjonariusze zatrzymują kierowców za złamanie przepisów ruchu drogowego, nietypowe zachowanie lub w ramach rutynowej kontroli. Jednak tym razem niemiecka policja miała zupełnie inny powód. A mianowicie setki śmieci walające się w kabinie kierowcy.

Podczas dłuższych tras każdy z nas potrafi zostawić opakowanie po jedzeniu lub piciu w swoim samochodzie. Jednak znika ono z niego po krótszym lub dłuższym czasie. Jednak pewien kierowca z Niemiec postanowił pójść na niechlubny rekord. Natomiast jego samochód można wprost nazwać śmietnikiem na kołach. Co ciekawe, nie chodzi tutaj o stan techniczny samochodu, lecz jego czystość.

Wszystko zaczęło się niedaleko miejscowości Altentreptow, kiedy to policjanci nadzorujący autostradowy monitoring zwrócili uwagę na samochód z „nietypową zawartością”. Niedługo potem zainteresował on także funkcjonariuszy w Neubrandenburg, którzy postanowili zatrzymać go do kontroli. Ich oczom ukazał się widok, który przerasta ludzkie oczekiwania.

Okazało się, że 68-letni kierowca Volkswagena Caddy widzi jedynie ułamek przestrzeni wokół samochodu. Puste butelki, opakowania, wypalone papierosy oraz inne śmieci skutecznie ograniczały jego pole widzenia. Według szacunków policjantów, zajmowały one około 2/3 pola widzenia kierowcy. Funkcjonariusze postanowili dokładniej przyjrzeć się pojazdowi i okazało się, że jego część załadunkowo również jest zawalona śmieciami.

Policjanci okazali się bardzo łaskawi dla mężczyzny i nakazali mu posprzątać samochód. Trwało to stosunkowo długo i niemiecki kolekcjoner zdołał zebrać aż trzy duże worku śmieci. Warto jednak wspomnieć, że zostały one zebrane jedynie z kabiny kierowcy, a część towarowa pozostała nietknięta. Następnie policja odeskortowała mężczyznę do domu, a następnie dali mu pouczenie. Funkcjonariusze nie zdradzili swoich motywów, być może chcieli zobaczyć czy dom mężczyzny nie podąża w ślady samochodu.

Nie znaleźliśmy żadnej informacji o otrzymanym mandacie, więc zapewne funkcjonariusze ograniczyli się jedynie do pouczenia. Jesteśmy ciekawi, czy kierowca weźmie sobie tę nauczkę do serca i następnym razem będzie częściej sprzątał swój samochód niż raz na dekadę.

Damian Kaletka
Źródło: Interia Motoryzacja

Exit mobile version