Site icon Motopodprad.pl

Odkryj z nami auto – Toyota Avensis Kombi

Minęła już chwila odkąd Toyota zrezygnowała z modelu Avensis. Mimo to, auto nadal jest poszukiwane na rynku wtórnym i dzielnie trzyma cenę. To efekt dobrej konstrukcji i wysokiej jakości japońskiego producenta. Czy zgadzam się z tą opinią? Czas odkryć przed Wami to auto!

Rzadko kiedy mam do czynienia z autami używanymi, ale w 2020 roku postanowiłem to zmienić, bo w końcu większość Polaków kupuje jednak auta z drugiej ręki. Postaramy się na Motopodprad.pl, by testów używek było więcej. Seria Odkryj z nami auto będzie miała charakter bardziej skondensowany i unikalny styl, różniący się od innych tekstów. Mam nadzieję – że się spodoba. Zaczynajmy!

#egzemplarz

Mimo, że Toyota postanowiła zakończyć produkcję Avensisa w 2018 roku, to nasz egzemplarz zarejestrowany został dopiero w kwietniu 2019 roku. To efekt wyprzedaży, dzięki czemu cena samochodu była dosyć atrakcyjna – około 120 tysięcy złotych. A co znalazło się w tej cenie? Granatowe nadwozie kombi z dobrym poziomem wyposażenia, do tego bardzo przestronne i rodzinne. Pod maskę trafił 2-litrowy wysokoprężny silnik o mocy 143 KM. Auto do tej pory przejechało ponad 35 tysięcy kilometrów, więc śmiało można uznać je za używane.

#zalety

  1. Diesle – nie odchodźcie
    Zamontowana w Avensisie jednostka o oznaczeniu D-4D, znana z BMW, idealnie komponuje się z samochodami o przeznaczeniu typowo rodzinnym. Mimo, że diesle powoli odchodzą w zapomnienie, to jednak elastyczność motoru wraz niskim spalaniem przemawia do rozsądku. Moc 143 KM może nie brzmi magicznie, ale 320 Nm bezproblemowo ciągnie ten w miarę duży samochód do przodu.
  2. Miejsca pod dostatkiem
    Toyota Avensis Wagon zdecydowanie może pochwalić się walorami praktycznymi. Ogromny kufer o pojemności 543 litrów zapewnia sporą przestrzeń do przewożenia naszych ładunków. Dodatkowo, składana tylna kanapa (na płasko) zwiększa tę ilość do 1609 litrów. Auto oferuje komfort przestrzeni dla 4 pasażerów, a ten piąty też na krótszych dystansach nie powinien narzekać.
  3. Wygodne fotele
    Uzupełnieniem sporej ilości miejsca są bardzo wygodne siedzenia, które obito skórą, dzięki czemu są bardzo odporne na brud i inne uszkodzenia. Dodatkowo, te przednie fotele były podgrzewane, więc nawet długa podróż nie należy do tych problematycznych.

#wady

  1. Archaiczność wnętrza
    Trzeba powiedzieć sobie szczerze, że design azjatyckich projektantów nie należy do nowoczesnych, a niektóre elementy pamiętają naprawdę dalekie lata i początki elektronicznych gadżetów. Owszem oldschool jest w modzie, ale mnie to zdecydowanie przeszkadzało, mimo, że wyposażeniem Avensis od nowości nie odbiegał.
  2. Twardy plastik
    Zostając we wnętrzu samochodu muszę poświęcić chwilę samemu wykończenia auta. Niestety w Toyocie znajdziemy sporo twardych plastików, które otaczają kierowcę i pasażera. Rozumiem, że to marka popularna, ale Avensis był jednak flagowcem, więc oczekiwałbym trochę więcej.
  3. Dziwne rozwiązania wyposażenia
    Oczywiście do Azji mamy daleko, ale praktyki tamtejszej kultury pod względem oferowania udogodnień w samochodach czasem dziwią. Bardzo często możemy cieszyć z podgrzewania siedzeń, kierownicy lub rozbudowanych systemów multimedialnych lub większych litrażowo silników. Nie rozumiem jednak, czemu w naszej Toyocie zabrakło czujników parkowania, a pojawiła się np. kamera cofania. Przyznacie, że to trochę dziwne.

#eksploatacja

Przejdźmy jednak do pieniędzy. Niestety dla kupujących, Toyota Avensis, jak większość aut tej marki, trzyma wartość i egzemplarze z tego rocznika lub starsze nadal potrafią kosztować 70-90 tysięcy złotych. Jeśli to za dużo, z pomocą przychodzi właśnie wypożyczalnia Odkryj Auto, która teraz promocyjnie oferuje ten samochód od 132 złotych za dobę, więc naprawdę atrakcyjnie.

Na szczęście diesel z naszego egzemplarza jest bardzo ekonomiczny, ponieważ w trasie spokojnie można uzyskać przedział między 4, a 5 litrami. W mieście ta wartość rośnie do 7-8 litrów, więc też do przeżycia, a trzeba przyznać, że Avensis mały nie jest.

#niespodzianka

Czy jest coś co zupełnie zaskoczyło mnie w Toyocie Avensis? Owszem znalazła się jedna rzecz i były to analogowe zegary z kolorowym wyświetlaczem komputera pokładowego. Całość jest bardzo czytelna, intuicyjna, a przy tym atrakcyjna dla oka. Dodam jednak, że znajdziemy je też w innych modeli tej marki.

#podsumowanie

Mówiąc szczerze, to moje drugie spotkanie z Toyotą Avensis w takiej konfiguracji. W 2016 roku testowałem to auto jako nowe i jednak przez te 3 lata sporo na rynku motoryzacyjnym się zmieniło. Nie dziwię się też, że Toyota postanowiła uśmiercić ten model, skoro na salony wróciła Camry. Może chociaż dzięki temu Avensis stanieje.

Za test oczywiście dziękujemy naszemu partnerowi – wypożyczalni Odkryj Auto, która stała się naszym dostawcą używanych samochodów. Zapraszam do przejrzenia ich oferty i korzystania, bo mają naprawdę fajne auta w wielu lokalizacjach. A do tego w atrakcyjnych cenach. Z przecieków wiem, że niedługo do oferty wejdzie nawet Multipla od Moto Doradcy, więc działają grubo!

Konrad Stopa

Exit mobile version