Site icon Moto Pod Prąd

Znalezione: Toyota Camry III Coupe – rarytas!

camry coupe

camry coupe

W USA Toyota Camry to po prostu samochód, jak Ford Taurus czy Nissan Altima, ale w Europie, ze względu na cenę i zaufanie do marki, Toyotę klasy wyższej średniej pozycjonowano na równi z BMW 5 czy Audi A6. Czy słusznie to już inna sprawa, ale jednego ci o wiele lepiej wykończeni konkurenci mogli jej czegoś pozazdrościć. Wersji coupe…  

Toyota Camry III uchodzi za samochód do nie zajechania, o ile blacha się nie podda, czyli standard, jeśli chodzi o auta japońskie z tamtego okresu. Co jednak istotne, poza niesamowitą odpornością na wszelkiej maści awarie, wytrzymałością silników na przebiegi znacznie przekraczające pół miliona kilometrów i niską cenę zakupu (Camry miały bardzo dużą utratę wartości, a dziś są do kupienia wręcz za grosze), Camry zapewnia niesamowicie wygodne warunki do podróżowania. Jeśli kiedyś mieliście okazję przejechać się Nissanem Maximą – ja miałem niedawno i już zacząłem przeglądać ogłoszenia – to w Toyocie Camry poczujecie się jeszcze bardziej dopieszczeni. Samochód miękko resoruje, ma mnóstwo miejsca na nogi, spory bagażnik, a dość nudna stylistyka tylko podnosi jego walory i ma jedną zaletę – nie zestarzała się i nadal wygląda tak samo nudno, jak w dniu prezentacji.

Poza Camry sedan, powstało jeszcze bardziej dziwaczne kombi, do którego można zapakować psa z budą i które wyróżniało się ciekawym gadżetem – aż dwiema wycieraczkami tylnej szyby (bardzo rzadkie, ale do dostanie w Polsce). Ale to nie wszystko. Przyznaję, że sam nie wiedziałem, że Toyota Solara miała takiego poprzednika. Powstało też Camry Coupe, które wygląda równie nudno jak wersja sedan (po prostu nie ma tylnych drzwi), ale znajdźcie drugie takie na ulicy!

Jak podaje w ogłoszeniu komis (to jedyny w PL sprzedawany egzemplarz); auto jest w świetnym stanie i ma zdrową blachę, co – jak stwierdza osoba pisząca dwa zdania na krzyż – jest wynikiem świetnego ocynku. Hmmm… widać, że komisant nie zna się na swoim fachu lub po prostu tak przywykł do ściemniania, że nie umie już inaczej. Otóż nie, Camry nie jest dobrze ocynkowana: rdzewieje koszmarnie, perfidnie i na każdym centymetrze podwozia.

Ten egzemplarz, choć wygląda ładnie, na pewno miał już robione progi (czarne). Mimo wszystko warto zainteresować się tą Camry i wyremontować ją, jeśli tego potrzebuje. Silnik 2.2 litra zapewnia autu całkiem niezłe osiągi (około 10 sekund do 100 km/h) i nie jest paliwożerny, a jazda takim autem – nie dość, że przyjemna, to jeszcze wzbudza zainteresowanie wśród automaniaków. Uwaga tylko na części blacharskie – tych z racji nietypowej budy może już w Europie brakować…

Ja jestem na tak – warunkowo, o ile blacha dobra. A Wy?

Ogłoszenie

agier

fot. otomoto.pl

Exit mobile version