„Szaradka” gości już w dziale Używane-Znalezione po raz drugi. Tym razem pod maską nie skrywa jednak rozzłoszczonego jak w sokowirówce wirnika kręcącego się do 7 tys. obr./min., ale spokojnego diesla o mocy 48 KM, za to z turbodoładowaniem, którego pojemność nawet w świecie współczesnych diesli może imponować. W dodatku ten ładnie wyglądający egzemplarz kosztuje grosze!
Od takiego Daihatsu nie można wiele wymagać – nie jest ładne, nie jest szybkie, bo 48 KM krzesane przez litrowy silniczek nie zostało stworzone do szybkości (ok 20 sekund do 100 km/h), nie ma dobrych materiałów w środku, jest podatne na rdzę i przynajmniej teoretycznie nie przedstawia żadnej wartości.
Spróbujmy spojrzeć na sprawę jednak inaczej. Rzeczony egzemplarz jest w świetnym stanie, nie ma rudej, pięknie się błyszczy, a mikroskopijne spalanie i dobre osiągi od 0 do 70-80 km/h, czyli akurat w sam raz na miasto, nie pozostawiają złudzeń – to idealny „dupowóz”.
Decydując się na czerwoną „Szaradkę” z ogłoszenia kupicie samochód, który przeszedł downsizing na długo przed tym, zanim producenci współczesnych aut w ogóle o tym pomyśleli. Mamy tu zresztą nie tylko małą pojemność, co na pewno jest atutem dla ludzi młodych bez zniżek, ale też turbodoładowanie, które spełnia tu jedno zadanie – maksymalnie podciągnąć osiągi w miejskich warunkach.
Przebieg, o ile rzeczywiście oryginalny, to już wisienka na torcie. I to wszystko za niecałe 2 tysiące złotych, pewnie do negocjacji. Nad czym się tu jeszcze zastanawiać? To trzeba brać!
agier
Link do ogłoszenia znajdziecie —–> tutaj
No i ja kopiłem! :D dzięki za cynk!
Gratuluję! Daj znać jak się sprawuje :)
Ok, więc od maja trochę mineło :D
Generalnie opisałem to u siebie na stronie, zapraszam.
Stan blachy OK bo porobiona jest, niestety przez to ma 5 odcieni. Matowe elementy wypastowałem pastą ścierną. Ogólnie nabrała trochę blasku. Powyciągałem dętki z kół (!), wyprałem jasną tapicerkę w super stanie, zdjąłem paskudne kołpaki i wyczyściłem koła. A tak to tylko wymieniam olej i leje paliwo, teraz szykuje się trochę więcej rzeczy jak sprzęgło, uszcz. pokrywy zaworów i wszystkie płyny. Ale poza tym spalanie 4-5l i nic więcej! Bardzo wdzięczne toczydełko. Od maja nabiłem nią ~11 tyś km.
Brzmi super! Jakbyś zrobił przy okazji zdjęcia, chętnie wstawimy na nasz fanpage! Pozdrowienia i oby się nie psuła.