Ferrari w przeciwieństwie do najgroźniejszego konkurenta w postaci Lamborgini kazało dosyć długo czekać na pierwszy w historii marki model 4-drzwiowy. A ten gdy już zadebiutował, przewrócił rynek do góry nogami.
Ferrari spodziewało się dużego zainteresowania najnowszym modelem – Purosangue. Jednak popyt i ilość zapytań zdecydowanie przekroczyła najśmielsze oczekiwania. Chociaż model ten dopiero co zadebiutował na rynku, to już wkrótce może z niego zniknąć. Jak powiedział dyrektor handlowy i marketingowy Ferrari, Enrico Galliera rozważane jest zamknięcie przyjmowania zamówień.
Ferrari obawia się, że nie będzie w stanie zareagować na liczbę zamówień a znacznie zwiększona liczba sprzedanych samochodów wpłynie negatywnie na ekskluzywny wizerunek marki. Na zainteresowanie modelem wpływa fakt, że jest to pierwsze w historii Ferrari dostępne w wersji 4-drzwiowej. W dodatku pod maską pracuje potężny silnik V12.
Według danych z zagranicznych mediów sprzedaż Purosangue ma stanowić 20% całkowitej sprzedaży włoskiej marki.
Tekst: Paweł Oblizajek
Zdjęcia: Ferrari