Czy widzieliście kiedyś Ferrari w formie małego sedana? Okazuje się, że taki model z Włoch też powstał. I to na życzenie arabskiej rodziny królewskiej. Nazywa się Ferrari Meera S.
Auto pochodzi z 1983 roku i przywodzi na myśl produkty z Azji. Krótkie nadwozie, dwoje drzwi i koślawy tył z okrągłymi reflektorami (kojarzą się z Ferrari) wyglądają przekomicznie. Zasłaniając konia na przodzie nigdy nie strzeliłbym, że jest to włoski produkt.
Z ciekawostek auto ma wycieraczki bocznych szyb lub monitor z kamerą zamiast lusterka wstecznego
Sam środek w czerwonej barwie też robi wrażenie, ale to chyba gust szejków, bo ostatnie pomarańczowe Porsche również było z tamtych garaży. Pod maską natomiast V12.
Auto jest za to w genialnym stanie, bo w 2020 przeszło kompletną renowację za ćwierć miliona euro przeprowadzoną w Ferrari Classische, więc w miejscu do tego doskonale pasującym. Niebawem samochód trafi na aukcję i cena wywoławcza to około 100 tys. euro.
Konrad Stopa
fot. RM Sotheby’s
źródło: Autokult.pl