Lotnisko i hangary pełne samolotów to jedno z najbardziej odlotowych miejsc na sesję fotograficzną. Nawet nie chcę wiedzieć, jak bardzo skomplikowana jest organizacja takiego przedsięwzięcia, nie wspominając o uzyskaniu potrzebnych pozwoleń oraz o kosztach (słyszałam, że cena oscyluje wokół 10 000 zł). Dzięki wspólnym siłom Forda, który zapewnił wspaniałe miejsce na terenie lotniska Bemowo oraz Nikona, który zaoferował swój sprzęt, stało się to możliwe.
W ostatni czwartek 30.06.16 w ramach warsztatów poprowadzonych przez Michała Kortę miałam przyjemność fotografować dwa Mustangi najnowszej generacji oczywiście z V8 pod maską (kabriolet i coupe) oraz równie mocnego Focusa RS w towarzystwie śmigieł i skrzydeł. Po krótkim wykładzie, gdzie omówione zostały takie zagadnienia jak kompozycja, rola światła, panning (panoramowanie) itp. odbyła się część praktyczna w hangarze przy ulicy Księżycowej w Warszawie oraz na torze, gdzie można było wypróbować swoich umiejętności w uchwyceniu młodej drifterki Oli Fijał jeżdżącej za sterami Focusa.
Na koniec każdy z uczestników otrzymał prezent pożegnalny i ku mojemu zaskoczeniu, nie był to ani notatnik, ani pendrive, ani zestaw długopisów. Okazało się, że najlepsza część warsztatów czaiła się na płycie z 6-godzinnym kursem fotografii motoryzacyjnej od planu do postprodukcji. Jest to zestaw zwięzłych, praktycznych i kompletnych wykładów, z których bardzo dużo się nauczyłam.
Podsumowując dziękuję Fordowi i Nikon za warsztaty i oby więcej takich niecodziennych imprez!
Dominika Szablak
EDIT: Zdjęcie główne bierze udział w konkursie zorganizowanym przez Nikona i Forda Polska. Główną nagrodą jest aparat fotograficzny marki Nikon. Aby Dominika wygrała, potrzebuje Waszej pomocy. Lajkujcie, udostępniajcie – pomożecie dalej rozwijać pasję Dominiki!
Zdjęcie do zalajkowania tu: https://www.facebook.com/Ford.Polska/photos/a.1237329956301483.1073741925.194994820535007/1237330236301455/?type=3&theater
Dzięki!