Audi poczęstowało nas teaserami nowego TT, ale w sieci już są nieoficjalne przecieki.
Zwyczajowy facelifting w połowie rynkowego bytu czeka w najbliższym czasie Audi TT. Nie zanosi się na wyraźne zmiany, ale małe coupe powinno dostać zastrzyk świeżości na następne kilka lat. Być może pierwszy publiczny pokaz nowego TT odbędzie się w Paryżu we wrześniu, ale oficjalna premiera na pewno nastąpi w sieci. Wszystko wskazuje na to, że jest to kwestia dni, albo nawet najbliższych godzin. Póki co Audi opublikowało subtelny teaser (zdjęcie nagłówkowe).
Tymczasem w sieci pojawiło się takie niewyraźne zdjęcie:
Widać, że zmianom uległy w nieznacznym stopniu zderzaki, grill i detale nadwozia, a inne zdjęcia z przecieku ujawniają powiększony tylny dyfuzor. Widzimy tu wersję TTS, czyli prawie topową. A propos topowych wersji, to przypuszczalnie najmocniejsze TT RS dostanie kilka koni mechanicznych więcej. Pozostałe jednostki napędowe powinny pozostać bez zmian, chyba, że Audi wycofa słabo schodzące TT z silnikiem 2.0 TDI. Nie wiadomo co z wnętrzem, ale nie będzie rewolucji. Nowe dodatki, opcje wykończenia i barwy lakierów zewnętrznych i zapewne na tym koniec.
Prawdopodobnie Audi ujawni najpierw wygląd bazowych modeli i TTS, a najmocniejsze TT RS dołączy później. W każdym razie jesteśmy już bardzo blisko oficjalnej premiery.
Bartłomiej Puchała
fot. Audi