Kierowca tego Audi A3 nie miał dobrego dnia. Podjął kilka złych decyzji i w kilka sekund zarobił mandat na prawie 4 000 złotych. Do tego było blisko straty Prawo Jazdy.
Sytuacja na nagraniu Policji miała miejsce na Śląsku i była dosyć niebezpieczna. Starsze Audi A3 postanowiło wyprzedzać na pasach i podwójnej ciągłej. Do tego oczywiście samochód jechał za szybko, bo sytuacja miała w mieście, gdzie ograniczenie do 50 km/h, a wynik był prawie koło 100. Zaważył błąd pomiaru dzięki czemu kierowca nie zostawił Prawa Jazdy na 3 miesiące. Takie szczęście w nieszczęściu.
Mandat za te wszystkie wykroczenia wyniósł 2500 złotych. Jeden za wyprzedzanie, a drugi za prędkość. 47-letni mężczyzny dostał za to wszystko 18 punktów karnych. I za punkty też nie stracił tego PJ, więc kolejne szczęście.
Dlaczego piszę o kwocie 4000 złotych?
Skąd więc ta większa kwota? Otóż na nagraniu oprócz Audi pojawił się motocykl, który przed wspomnianym samochodem również wyprzedził na przejściu dla pieszych. Na niego również czekał mandat. Upiekło mu się z prędkością, bo nie było tego jak zmierzyć.
A wszystko to bez większego zaangażowania Policji. Po prostu zwykły przejazd zaprocentował takimi urobkiem. Trzeba jednak zauważyć, że pogoń za tymi kierowcami ma pewne zastrzeżenia. Policjanci ścigając tych dwóch kierowców również wyprzedzali na przejściu, co może nie było najmądrzejszym rozwiązaniem. Na szczęście w każdym z tych trzech przypadków na przejściu nie było pieszych.
A wy kiedy ostatnio jakieś punkciki?
Ja się przyznam – u mnie 6 za prędkość, co nie jest godne pochwały. A nowy taryfikator i stawki za te wykroczenia, trochę bolą.
Konrad Stopa
Źródło: Policja