Najdroższy Volkswagen przeszedł lifting. Touareg przeszedł kosmetyczne zmiany zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz.
Obecna generacja Volkswagena Touarega zadebiutowała w 2018 r. Teraz po wielu latach, w połowie okresu produkcyjnego przeszedł lifting. Wszystko po to, aby nie odbiegać znacznie od głównych rywali, czyli BMW X5 oraz Mercedesa GLE. Zmiany są jednak niewielkie.
Kosmetyka zewnętrzna i nowe światła
Główne zmiany zewnętrzne dotyczą przedniego pasa. SUV otrzymał zaktualizowany grill, nową maskę i bardziej wyszukane opcjonalne reflektory matrycowe, które Volkswagen nazwał „IQ.LIGHT HD LED”.
Te nowe reflektory obejmują ponad 38.000 interaktywnych diod LED, które rzucają światło bezpośrednio na drogę. Według niemieckiej marki, są najdokładniejsze spośród dotychczas montowanych i do tego nie oślepiają innych uczestników ruchu. Touareg jest pierwszym modelem wyposażonym w te światła, ale Volkswagen wkrótce doda również je do innych swoich modeli.
Z innych zmian warto wymienić nowy pasek świetlny czy podświetlane przednie logo (świeci się na czerwono). Standardowo montowany jest również nowy czujnik obciążenia dachu, który spowoduje wcześniejsze włączenie układu ESC, jeśli będzie to potrzebne do zwiększenia stabilności jazdy.
Volkswagena zmodyfikował również zarówno standardowe zawieszenie, jak i opcjonalne zawieszenie pneumatyczne, tak aby poprawić jakość jazdy, w tym komfort i zwinność pojazdu.
Zmiany w kabinie
We wnętrzu dostrzec można zaktualizowany kokpit Innovision Cockpit, który łączy cyfrową tablicę przyrządów i system informacyjno-rozrywkowy Discover Pro Max. Po liftingu będzie to standardem w całej gamie.
Ponda to, wprowadzono ulepszenia w systemie sterowania głosowego. Dostępne są również 45-watowe porty ładowania USB-C. Inne nowe funkcje obejmują Travel Assist, Park Assist Plus ze zdalnym sterowaniem, Trailer Assist i Night Assist.
Pod maską hybryda
Klienci, którzy zdecydują się na odświeżonego Touarega będą mogli wybierać spośród 3-litrowych silników V6. Będzie to jedna jednostka benzynowa o mocy 339 KM i 450 Nm momentu obrotowego, dwa turbodiesle o mocy odpowiednio 231 KM i 285 KM i 600 Nm oraz dwie hybrydy typu plug-in z silnikiem benzynowym V6.
Flagowy model, znany jako Touareg R eHybrid, łączy 3-litrowy silnik V6 z silnikiem elektrycznym, zapewniając łączną moc 462 KM. Rozpędza się on od 0 do 100 km/h w 5,1 s. Jest jeszcze słabsza hybryda o mocy 391 KM.
Volkswagen nie ujawnił jeszcze zasięgu elektrycznego obu modeli hybrydowych typu plug-in (PHEV), które wykorzystują akumulator o pojemności 14,1 kWh.
R jest również wyposażony w wiele innych elementów sygnowanych marką R, w tym nowe niebieskie zaciski hamulcowe, 20-calowe aluminiowe felgi Braga, nowe skórzane siedzenia, panoramiczny szyberdach i 4-strefową automatyczną klimatyzację.
Volkswagen nie ujawnił także szczegółów dotyczących cen. Wiadomo jedynie, że w Niemczech Tuareg kosztować ma od 69.200 euro, przy czym za wersję Elegance będzie trzeba zapłacić od 75.080 euro, 79.660 euro za R-Line i osiągając 93.870 euro za R eHybrid.
Konrad Grobel
Fot. Volkswagen
