Site icon Motopodprad.pl

Trzy po trzy – Skoda Octavia

Każdy samochód ma swoje wady, ma też zalety. Ma również cechy, które są nam całkowicie obojętne. A jaka jest aktualna Octavia w wersji liftback? Poniżej kilka wniosków po 7 dniach użytkowania.

Trzy zalety:

1. Jednostka napędowa

To jeden z najjaśniejszych punktów Octavii. Miękka hybryda o pojemności 1,5 litra i mocy 150 KM z serii e-Tec wydaje się optymalna do tego auta. Nie zawodzi pod względem osiągów a przy umiejętnej jeździe i przewidywaniu pewnych zdarzeń drogowych swoim spalaniem może zawstydzić niejednego współczesnego diesla. Silnik połączony ze skrzynią biegów DSG o 7 przełożeniach daje poczucie komfortu i obcowania z autem o wyraźnie wyższej mocy niż w rzeczywistości. Turbo dziura nie jest odczuwalna a samochód potrafi naprawdę chętnie przyspieszać. Miękka hybryda zastosowana w modelu ma wszystko by wyprzeć diesle a przynajmniej wyraźnie ograniczyć popyt na nie.

\

2. Przestrzeń i praktyczność

To nic nowego. Począwszy od II generacji modelu – Octavia pozostawia konkurencje daleko w tyle. Wielokrotnie pisano o tym, że Octavia swoimi wymiarami odbiega od segmentu aut kompaktowych. Bardziej oczywiste jest pozycjonowanie testowanej Skody w grupie C+. Jestem absolutnie przekonany, że w najnowszych wcieleniu bestsellera Skody nikt nie będzie narzekał na brak przestrzeni. Tej w żadnym punkcie auta nie brakuje. Zarówno na wysokości kolan jak i nad głowami przestrzeni jest więcej niż wystarczająco. Nawet dla 5-tki pasażerów dłuższa wyprawa tym samochodem nie powinna być żadnym wyzwaniem. Przy tej okazji chciałbym nadmienić, że zachowanie porządku wewnątrz auta ułatwiają głębokie kieszenie w drzwiach bocznych, dodatkowe kieszenie w oparciu przednich foteli, które wzbogacone są o specjalne miejsce na telefon komórkowy. Nie brakuje też wieszaków, pojemnych schowków czy wygodnego podłokietnika. W oknach zastosowano chowane rolety skutecznie chroniące przed słońcem. Całość uzupełnia spory bagażnik o regularnym kształcie. W wersji liftback dostęp do niego jest nieco utrudniony względem kombi, ale w dalszym ciągu nie jest to zbyt ciężkie zadanie.

3. Walory estetyczne

Dla wielu osób może być to sprawą dyskusyjną, ale design nowej Octavii trafił w mój gust. Ten samochód wygląda nowocześnie. Zadbano o odpowiednie proporcje i kilka ładnych detali. Pomarańczowy lakier Phoenix 2X2X jest nie tylko modny, ale też pięknie prezentuje się w słońcu. Podobnie jak z zewnątrz, wnętrze Octavii też może się podobać. Dotykowe ekrany nie rażą w oczy, ale zostały ładnie wmontowane w deskę rozdzielczą. Uzupełnieniem całości jest świetne oświetlenie ambiente. Co ciekawe, Skoda nie przesadziła tym razem ze zbyt duża ilością piano black. To bardzo dobra wiadomość dla osób wracających uwagę na porządek w aucie.

Trzy wady:

1. Jakość wykonania

Samochody niemieckie słynęły z bardzo dobrej jakości wykonania. Skoda, która rozwija się pod skrzydłami Volkswagena była przykładem samochodu w rozsądnej cenie, który oferował wyższą jakość wykonania niż u konkurencji, a dodatkowo dawał coś więcej. Po teście Octavii zacząłem wątpić czy owa jakość wykonania nie jest już tylko historią. Trudno jest oceniać skalę problemu po teście jednego auta. Mimo wszystko pod tym względem bardzo zawiodłem się na Skodzie. Wątpliwą jakość wykonania najlepiej obrazują odgłosy podczas składania lusterka. Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w nowym samochodzie. Pogłębieniem złej opinii o modelu niech będzie fakt, że podczas jazdy po niezbyt równej drodze systematycznie słychać było skrzypienie fotela kierowcy. Dla przypomnienia – testowana Octavia nie miała przejechanych nawet 40 000 kilometrów, a skan fotela wskazywał jakby miała co najmniej pięć razy tyle.

2. Źle skalkulowana cena

Wiem, że na forum zostałbym być zjedzony przez obrońców Skody lub innych „miłośników” motoryzacji. Ceny poszły w górę i trzeba się z tym pogodzić. W końcu od niedawna najtańszym samochodem jest Mitsubishi Spacestar, który kosztuje aż 60 000 złotych. W takim razie Octavia ma prawo być znacznie droższa. Oferuje w końcu zdecydowanie więcej. Niestety, te argumenty do mnie nie trafiają. Od samochodu, które cena została określona na 166 050 złotych oczekuje więcej. W kwocie tej nie otrzymujemy nawet kamery cofania, co jest dla mnie lekkim szokiem. Podobnie dziwna jest pozycja z cennika – wycofania elektrycznej klapy bagażnika. Kto chciałby dobrowolnie rezygnować z tego udogodnienia? Najwyraźniej księgowi Skody mieli zły dzień. Zastąpienie kamery cofania trójstrefową klimatyzacją nie było najlepszym wyborem. Te dwa drobiazgi kładą mocny cień na stosunek jakość (wyposażenia) do ceny pojazdu. Szkoda.

3. Asystenci kierowcy

To element wyposażenia na który ciągle zwracam uwagę. Nie ma nic bardziej irygującego niż ciągła konieczność wyłączenia asystenta linii (który bywa męczący w ruchu miejskim) oraz systemu start stop. Jak do tego dodamy adaptacyjny tempomat, który nawet na najniższym poziomie czułości zostawia gigantyczny odstęp za poprzedzającym pojazdem to aż odechciewa się z niego korzystać. Podróżując systematycznie na trasie Poznań – Warszawa staje się potencjalnym zagrożeniem, ponieważ duża część kierowców wyprzedza mnie prawy pasem widzą, że podczas korzystania z tempomatu zostawiam bardzo dużą przestrzeń za jadącym przede mną samochodem. Wciskanie się w tą lukę innych pojazdów kolejny raz wpływa na obniżenie prędkości jazdy. W ten sposób fragment pomiędzy Łodzią a Warszawa z uruchomionym tempomatem adaptacyjnym staje się drogą przez mękę.

Trzy neutralne:

1. Zawieszenie

Dla wielu osób będzie dobrym kompromisem pomiędzy komfortem a sztywnością. Trzeba oddać, że Skoda dobrze wybiera nierówności, a zawieszenie pozwala poczuć samochód. Czy to złoty środek? Tego nie wiem, ale rozwiązanie przygotowane przez Skodę na pewno znajdzie wielu zwolenników.

2. Pojemność zbiornika

Chęć znacznego obniżania masy pojazdu nie ominęło Octavii. Zbiornik o pojemności 50 litrów to trochę mało jak na samochód, który często będzie wyjeżdżał w trasę. Pamiętać należy, że silnik który znajduje się pod maską testowanego modelu zużywa naprawdę niewielkie ilości paliwa. To sprawia, że gdy tylko posiadamy odrobinę umiejętności w ecojeździe bez trudu powinniśmy pokonać około 750-800 kilometrów na jednym tankowaniu.

3. Kwestie wizerunkowe

Skoda w Polsce zyskała miano samochodu firmowego. Nie bez powodu za najszybsze auta uznawana jest biała Skoda Fabia. Z kolei Octavia, która bardzo często widzimy na polskich drogach jest wybierana dla menagerów średniego i wyższego szczebla. Nie ma w tym nic złego. W końcu to tylko garść statystyk. W końcu Octavia to kawał dobrego samochodu a obiegowa opinia w branży motoryzacyjnej, nie powinna negatywnie wpłynąć na decyzję o ewentualnym zakupie.

Tekst i zdjęcia: Paweł Oblizajek

A na Youtube bawimy się tak:

Exit mobile version