Małe dostawcze busy ratują świat dowożąc produkty do miejskich sklepów lub wożąc hydraulików, elektryków i innych speców do naszych domów. Jakie wady i zalety ma ich przedstawiciel, czyli Mercedes Citan Furgon.
Trzy po trzy to seria, którą zaczął nasz redakcyjny kolega i opisuje po prostu trzy wady, 3 zalety, ale też trzy rzeczy neutralne. Normalny test Citana pojawi się niebawem, ale że auto było z nami dłuższą chwilę to postanowiłem spłodzić też taki tekst.
Trzy zalety:
1. Wnętrze jak w osobówce
Wsiadając do środka Citana naprawdę można poczuć się jak w aucie osobowym. Owszem ekran nie jest tak duży jak w Klasie S lub nawet GLA, ale bebechy są podobne. Jest dużo plastiku w formie fortepianowej czerni, spore wyposażenie czy też wielofunkcyjna kierownica.
Nadmienię jednak, że zegary są analogowe, a jedynie pomiędzy obrotomierzem i prędkościomierzem pojawił się mały kolorowy ekran.
2. Automat to dobry pomysł
Biorąc pod uwagę raczej miejskie przeznaczenie takiego kombivana, to automatyczna skrzynia biegów wydaje się być tutaj idealnym rozwiązaniem. Sprzęt w Citanie działa bardzo dobrze i przyjemnie wyręcza kierowcę. Skrzynia dobrze dobiera przełożenia i w ogóle nie haczy.
Myślę, że doceni ją zarówno kurier, hydraulik, jak i dostawca jedzenia! 7 przełożeń dba też o ekonomię jazdy.
3. Diesel pasuje idealnie
Gdyby jednak samochód miał jeździć na dłuższe trasy Mercedes posiada silnik diesla. Może 116 koni mechanicznych nie powoduje szybszego bicia serca, ale auto śmiało rozpędza się od dołu i nie łapie zadyszki nawet poza miastem.
Sprint do setki na pusto trwa niemal 12 sekund, a prędkość maksymalna to 175 km/h. Dodam tylko, że ten diesel to najmocniejsza odmiana, w ofercie są jeszcze słabsze jednostki wysokoprężne.
Trzy wady:
1. Cena zwala z nóg
Niestety jak chce się jeździć z gwiazdą na masce, to trzeba trochę wydać. Dotyczy to zarówno aut osobowych, jak i dostawczych. Zwłaszcza ma to swoje odniesienie w samochodzie jak Citan, który ma sporo bliskich kuzynów. I są oczywiście tańsi… choćby Kangoo czy Townstar.
Nasz egzemplarz z niemałym wyposażeniem to wydatek niemal 130 tysięcy złotych netto. Oczywiście bazowa kwota to sporo mniej (94 500 złotych netto), ale konkurencja potrafi być po prostu tańsza. I nie tylko ta rodzinna (Kangoo to wydatek około 81 tysięcy zł netto), a na przykład Ford Transit Courier – też ciut ponad 80 tysięcy złotych netto.
2. Paka dla niewymagających
Musimy od razu sobie powiedzieć, że nie jest to największy bus Mercedesa. W sumie to jego najmniejsze auto z dostawczej gamy. Przez to paka nie jest jakaś super wielka, ale dzielone drzwi oraz przesuwne z prawej strony pozwalają na łatwiejszy dostęp do tego bagażnika.
Na pace znalazło się pełno haczyków, ryflowana podłoga lub oświetlenie. Oczywiście busa można dowolnie konfigurować, ale ściana grodziowe od kabiny pasażerskiej dość mocno się pochyla, a na samym spodzie nie ma miejsca na dłuższe przedmioty, chociaż te 2 metrowe na ukos się zmieszczą. Według producenta paka Citana może pomieścić nawet 3,6 metra sześciennego.
3. Gładziki na kierownicy
Nie lubię tego rozwiązania w żadnym Mercedesie. Ani to wygodne, ani intuicyjne, ale może chociaż ładne? W ciepłe miesiące na gołe dłonie może tak, ale w zimie lub w rękawicach życzę Wam powodzenia, a w sumie za ich pomocą steruje się zarówno wyświetlaczem między zegarami, jak i tym głównym na desce rozdzielczej.
Trzy neutralne:
1. Wysokie wyposażenie
Trudno opiniować coś za co się dodatkowo płaci. Z jednej strony kamera cofania, czujniki parkowania lub łączność z internetem brzmi ciekawie, ale w sumie czy dla właściciela firmy jest to takie ważne? Dzięki takim bajerom kwota końcowa na fakturze rośnie, a nie zawsze o to chodzi w przedsiębiorstwie.
Oczywiście dla pracownika lub kierowcy takie rzeczy jak łączność z telefonem (android auto lub carplay) albo tempomat na pewno się przydadzą. Podobnie jak podgrzewane siedzenia!
2. Spalanie
Powiem szczerze, że spalanie Citana 112 cdi uzależnione jest od okoliczności używania auta. Z jednej strony trasy (nawet autostradowe) pozwalają oszczędzać trochę ropy, bo średnie spalanie wynosi około 6-7 litrów.
W mieście natomiast diesel pali więcej, więc można spodziewać się wyników nawet 9 litrów. Dlatego też umieściłem ten aspekt w dziale neutralnych cech.
3. Wyciszenie kabiny pasażerskiej
Mała kabina pasażerska powoduje, że w środku Mercedesa jest dosyć mało przestrzeni, ale jest ona dość nieźle wykonana. Nie brakuje tu twardego plastiku, ale na przykład ściana grodziowa też jest nim obłożona. Dodając do tego dość aerodynamiczną karoserię jazda nie powoduje jakiegoś dużego hałasu. Stwierdzam więc, że wyciszenie jest na dobrym poziomie, ani nie denerwuje, ale też nie pozwala medytować.
Dobra, czas kończyć wyliczankę i podziękować za waszą obecność. Oczywiście standardowa recenzja, tak jak pisałem na początku, również się pojawi, ale dajcie mi chwilę!
Konrad Stopa
Komentarze 1