Do debiutu jeszcze chwila, ale auto wygląda prawie na skończone. Nowa Toyota Yaris naprawdę lekko szokuje i może namieszać w segmencie B.
W karoserii nowej generacji Yarisa zmieniło się naprawdę sporo. Z przodu pojawił się ogromny grill i dość wybałuszona maska. Większe są też reflektory, które lekko przypominają te z modeli Forda.
W ostrym, granatowym lakierze i czarnym dachu egzemplarz ze zdjęć może naprawdę się podobać. Przeciek nie pozwolił na zobaczenie wnętrza samochodu, ale trzeba przyznać, że samo nadwozie robi już wrażenie.
Niemało dzieje się też z tyłu auta, gdzie światła połączono ledowym pasem, który przedziela klapę bagażnika. Taki zabieg widzimy ostatnio często w azjatyckich projektach. Na szczęście tylna szyba jest na tyle duża, że nie będzie problemu z widocznością do tyłu.
Toyota Yaris zadebiutuje na nadchodzącym salonie w Tokio. W nowym Yarisie zobaczymy sporo rozwiązań z większej Corolli – od materiałów, po systemy elektroniczne i design wnętrza.
Konrad Stopa
fot. Pandulaju.com.my