Stany Zjednoczone pozostają królestwem pick-upów. To właśnie tam tego typu pojazdy cieszą się ogromną popularnością w przeciwieństwie do Starego Kontynentu. Nie oznacza to jednak, że Europejczyków pozbawiono samochodów z obszerną paką. Możemy znaleźć kilka propozycji na naszym rynku, a najnowszą z nich jest Toyota Tacoma. Jest jednak pewien haczyk.
Widok pick-upa na naszych drogach nie należy do najczęstszych. Z reguły na takie samochody decydują się służby leśne, strażacy, czy też przedsiębiorcy potrzebujący mocnego napędu i sporej przestrzeni załadunkowej. Na Starym kontynencie najczęściej klienci decydują się na Forda Rangera, a w naszym kraju króluje RAM 1500. Oczywiście nie oznacza to, że poza tymi dwoma modelami nie znajdziemy innych propozycji. Do wąskiego grona właśnie dołącza Toyota Tacoma, która może pochwalić się niezłym wyglądem oraz mocnym układem napędowym. Ale….. nie kupimy jej tak łatwo. Nawet w salonie.
No dobra, to gdzie możemy ją kupić? Nie będzie to łatwe zadanie, gdyż samochód nie wjechał do oficjalnych salonów i możemy go dostać tylko poprzez importera. Obecnie jedynie włosi ściągają ten samochód zza oceanu. Tym samym musielibyśmy kontaktować się bezpośrednio z importerem, czyli Fioravanti Motors lub też możemy poszukać innego dostawcy na własną rękę. Najważniejsze jest jednak to, że importowane przez włochów samochody są tak skonfigurowane, aby spełniały one europejskie normy.
Toyota Tacoma dostępna w kilku smakach
Klienci, których przekonała Toyota Tacoma mogą zdecydować się na kilka wersji silnikowych, jednak wyłącznie z długą kabiną. Pod jej maską znajdziemy 2,4-litrowy silnik z turbodoładowaniem, który możemy kojarzyć z Lexusa RX 500h. W podstawowej wersji możemy liczyć na 231 KM mocy oraz 239 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Z kolei za dodatkową dopłatą możemy dostać mocniejszy wariant z 282 KM mocy i 430 Nm momentu obrotowego. Na szczycie włosko-amerykańskiej oferty znajduje się wersja i-Force MAX, która zapewnia aż 330 KM mocy oraz 630 Nm maksymalnego momentu obrotowego wraz z baterią o pojemności 1,9 kWh.
Niestety po skontaktowaniu się z importerem czeka nas jeszcze jedna niemiła formalność. Mianowicie zapłacenie za naszego pick-upa. Cena niestety nie jest niska i importer życzy sobie za Tacomę co najmniej 65.500 euro czyli około 273.925 złotych. Oczywiście cena ta dotyczy zakupu pojazdu we Włoszech, natomiast my musielibyśmy zapłacić za pick-upa jeszcze więcej ze względu na akcyzę. Niemniej jednak, pomimo swojej ceny Toyota Tacoma jest kolejną ciekawą propozycją na rynku europejskim.
Damian Kaletka
fot. Toyota